30-10-2022, 13:59 PM
Kiedyś tak sobie pomyślałem, by na wzór artemi sypnąć do wody jaja przetrwalnikowe rozwielitek i hodować je w zimie w domu.
Za niedługo a może już powinieneś widzieć w mauzerach samce a potem epifia rozwielitek, u samic późnojesiennych wyraźnie je widać jako czarna plamka.
Przed wielu laty odłowiłem samice z epifiami, wysuszyłem je i po kilku miesiącach w zimie próbowałem je ożywić. Niestety nic się nie wylęgło. Może tobie się uda ?
A może ktoś zna literaturę na temat „przechowywania i ożywiania jaj przetrwalnikowych rozwielitek” bo jestem pewny że takie badania były prowadzone.
Za niedługo a może już powinieneś widzieć w mauzerach samce a potem epifia rozwielitek, u samic późnojesiennych wyraźnie je widać jako czarna plamka.
Przed wielu laty odłowiłem samice z epifiami, wysuszyłem je i po kilku miesiącach w zimie próbowałem je ożywić. Niestety nic się nie wylęgło. Może tobie się uda ?
A może ktoś zna literaturę na temat „przechowywania i ożywiania jaj przetrwalnikowych rozwielitek” bo jestem pewny że takie badania były prowadzone.