Cytat:(23-03-2012, 15:36 PM)piotrK napisał(a): Jak zwykle wyjdę na smerfa ważniaka, ale ryby na 2im filmie niestety nie wyglądają mi na T. sieboldii. Jak dla mnie to przepiękne P. breidohri. Moje ulubione Paratheraps
Smerfie-ważniaku, podrzucam materiał porównawczy:
Te Tomocichla i Paratheraps zmieniają ubarwienie z minuty na minutę (powyższe dwa filmy - zrealizowane w tym samym czasie, przedstawiają je w warunkach, w których nie są zaaklimatyzowane oraz nie są akceptowane przez współmieszkańców; zresztą, breidhori wkrótce zostały unicestwione przez regani). Także, co oczywiste, wraz ze wzrostem bardzo zmienia się ich ubarwienie.
Przy tej samej wielkości, breidhori mają bogatsze ubarwienie, zwłaszcza samica ma więcej zieleni i pomarańczu. Ale faktycznie, kształtem są bardzo do siebie zbliżone. Dopiero dorosłe breidhori "idą w górę". A sieboldii, jak przystało na ryby reofilne, mają ciała jak torpedy.
W tym i pierwszym poście jest ta sama para T.s.. Zwróć uwagę na różnicę w ubarwieniu - w jednym ujęciu są "bez domu", w drugim "mają swój dom" (są tuż przed tarłem).
Jeszcze jedna uwaga, prezentowane dwie pary ryb, to bardzo młode i nieduże, jak na wielkość docelową, sztuki (czasami zastanawiam się, jak Niemcy to robią - szczególnie w przypadku T.s., gdzie największym i faktycznie poważnym problemem hodowlanym jest dobór pary; chociaż nie wszystkie pary, które do mnie dotarły były zgodne).
Pozdrawiam,
Darek
Darek