25-10-2019, 18:34 PM
W moim przypadku powodem wysokiego pH była silna fotosynteza, na skutek której z wody został usunięty dwutlenek węgla. Teraz, miesiąc po restarcie pH utrzymuje się na poziomie 7. Dzieje się jednak to czego się obawiałem. Nitki szaleją. Mam nadzieję, że po wpuszczeniu ryb (oby jak najszybciej) parametry ustabilizują się zgodnie ze właściwym współczynnikiem Redfielda i glony będą zanikać. Może ktoś mi podpowie jak to jest możliwe, że przy zerowych wartościach związków chemicznych trzymacie glony w ryzach i do tego macie piękne rośliny? Mnie się to na razie nie udaje.