08-04-2019, 23:45 PM
Mam pytanie o to jak należy rozumieć deklarowaną maksymalną wydajność filtra kubełkowego. Chodzi o to że filtr ma deklarowane np max 800L/H a w rzeczywistości wyciąga 300L/h i bez mediów filtracyjnych stojąc obok akwarium na jednym poziomie. Pewna firma na P z Wrocławia nie jest w stanie mi podać racjonalnych powodów dlaczego, zakupiony u nich, filtr nie ma nawet połowy maksymalnej wydajności. Proszą o przysłanie filtra do testów w ramach reklamacji. Spotkałem się z opiniami że filtr wraca z "naprawy gwarancyjnej" w tym samym stanie, znaczy dalej z bardzo niską wydajnością. Jest w ogóle sens i podstawy prawne aby się z nimi boksować? Czy może producent powinien się wypowiedzieć w jakich warunkach filtr ma jaką wydajność i czy to jest wada która podlega reklamacji?