[oldmobil]

Oldmobil,
Faktycznie, zdjęcia i filmy nie oddadzą najsubtelniejszych kolorów. Jeżeli Twoje ryby pochodzą z warszawskiej hodowli mojego imiennika, to obstawiam przy swoim (Darek wycierał gatunek widoczny w narożniku mojego szkła). Ryby trafiały od niego bezpośrednio do Łodzi oraz do kilku warszawskich sklepów (w tym do Diskusa).
Jeśli to nie ta "linia", to poddaję się.
Przy okazji, jak Twoja hodowla i poszukiwania ciekawych Flowerhorn?

NIe twierdzę, że nie masz racji. Po prostu na podstawie nazw gatunków i zdjęć znalezionych w necie moje ryby najbardziej są podobne do tych co wymieniłem.
Dzwoniłem po poprzedniego właściciela ryb. Mówi, że kupil ryby w jednym z Warszawskich sklepów, na Pradze. W rozmowie przewinęła się ul. Radzymińska co sugeruje Diskusa. Gość mówił, że sklep sprzedaje też ryby na Allegro a to prędzej Roboo z Radzymińskiej 2. HGW jak jest. Zrobię jeszcze kilka innych zdjęć i może to pomoże ustalić, co to za ziemki.

Z Flowerami popełniłem jeden kolosalny błąd. Odłowiłem parę tarlaków do mniejszego zbiornika, gdy tymczasem w głównym reszta hołoty dorastała. Po dwóch miesiącach dla tarlaków w akwarium nie było już miejsca. Lider wrócił by rządzić a młode wilki nie chciały oddać władzy. Wszystkie flowery poszły więc do różnych domów. Potomstwo rozdałem w imię idei a sobie zostawiłem 10 sztuk maluchów, które aktualnie dorastają wśród Heckelli i Tapajosów. Mam kilka miesięcy względnego spokoju a potem zobaczymy. Flowery to cudowne ryby, ślepe w furii i bezpardonowe w walce o władzę. W 500 litrach jest szansa na trzymanie więcej niż jednej pary, pod warunkiem jednak, że lider nie zdecyduje zabić drugiego samca a ten w jakiś sposób przekona do siebie drugą samicę. Samice też są od cholery, bo nie biorą pierwszego z brzegu samca, tylko czekają na swoją kolej u lidera uprzykszając życie samicy Alfa.
Z podstawowego składu miałem 5 sztuk, 2 samice i 3 samce. Lider wytarł się z Alfą, a po jej śmierci natychmiast podszedł do tarła z drugą samiczką. W międzyczasie dwa samce kolejno musiałem oddać, bo lała się krew. Równolegle skład nr 2 liczący 10 sztuk był całkowicie zdominowany i myślał jedynie o przeżyciu a nie o zalotach. Po odłowieniu tarlaków podzieliły zbiornik między siebie a co było po powrocie - już napisałem

Wracamy do Ziemiojadów