Ja akurat naleze do tych etycznych, nie łapę ryb w okresach tarłowych, przed odławianiem sprawdzam na ile się da stan danej populacji i występujące w niej roczniki ryb. Wszystkie ryby wracają potem na swoje miejsca do tych samych wód, oczywiście odpowiednio zaaklimatyzowane. Nie zajmuje się tym mało a kilka dobrych lat i mysle że w wielu przypadkach wiem co robie, swoje chęci poznawcze zawsze koryguje z dbaniem o przyrode i ci co mnie znają osobiście wiedzą, że często odmawiam sobie zabrania jakiejś ciekawej ryby z nad wody kiedy nie jestem pewien tego iz moge tym zachwiać cokolwiek. Wiele osób pisało meile że męcze ryby, że łamię przepisy ale powiem tyle wystarczy spojrzec na film i zobaczyć jak wygląda ta męczarnia, ci co sie znają na rybach wiedzą o co mi chodzi Ale bardzo dobrze że kolega zwrócił uwage na gatunki chronione, to się ceni.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie