15-03-2017, 18:32 PM
miałem też takiego samca - wychowanka z własnych młodych. Naiwnie wierzyłem, że jak będzie razem z innymi rybami (3 samice + 1 samiec) to jakoś dogada. Skończyło się zastraszeniem całego zbiornika - stary samiec - wciśnięty między narożnik i grzałkę, jedna samica z dziwnymi ubytkami ciągle między liśćmi żabienicy. Musiałem się z nim rozstać - oddałem do zoologa. Teraz po 2-3 tygodniach powoli ryby wracają do normy. Oczywiście innych mieszkańców - simulansy, toprnice, otosy, kiryski traktowane są przez kakadziaki jak powietrze. No może jak samica pilnuje jaj i młodych to wtedy przegania kiryski.