19-05-2016, 11:38 AM
W przypadku połączenia callipterusów i multifasciatusów nie jest to zbrodnia, bo te ryby występują obok siebie w naturze. Nie słyszałem natomiast o takim połączeniu z altolamprologusami "shell". Zastanawiam się też, czy akwarium 120/40/40 nie będzie zbyt małe na nieckę, ale z jednym samcem callipterusa może się udać.
Przy odpowiedniej aranżacji akwarium alto shelle i multiki możesz połączyć z jakimś łagodniejszym naskalnikiem (tworząc w jednej części akwarium rumowisko skalne). Alternatywnie może być L. calliurus (większy muszlowiec - dorosły samiec ma ok. 8 cm) lub L. caudopunctatus (muszlowiec faktultatywny, który nie jest ściśle związany z dnem). Ten drugi bywa agresywny, choć u siebie nie miałem z tym problemów.
Co do większego akwarium, sugerowałbym zwiększenie grupy paracyprichromisów np. do 15-20 sztuk lub umieszczenie tam równie licznej grupy cyprichromisów.
Połączenie trzech agresywnych gatunków żyjących blisko dna może się udać, ale nie musi. N. tretocephalus niekiedy jest opisywany jako gatunek bardzo agresywny, ale w internecie można znaleźć także inne opinie. Nie miałem tej ryby, więc nie wypowiem się co do celowości jej łączenia z N. leleupi i A. calvus (A. compressiceps). Na Twoim miejscu spróbowałbym ich połączenia z N. leleupi (podobne zachowania, ładna, kontrastowa kolorystyka). Możesz też rozważyć Ch. brichardi lub N. buescheri - oba gatunki są fantastyczne.
Przy odpowiedniej aranżacji akwarium alto shelle i multiki możesz połączyć z jakimś łagodniejszym naskalnikiem (tworząc w jednej części akwarium rumowisko skalne). Alternatywnie może być L. calliurus (większy muszlowiec - dorosły samiec ma ok. 8 cm) lub L. caudopunctatus (muszlowiec faktultatywny, który nie jest ściśle związany z dnem). Ten drugi bywa agresywny, choć u siebie nie miałem z tym problemów.
Co do większego akwarium, sugerowałbym zwiększenie grupy paracyprichromisów np. do 15-20 sztuk lub umieszczenie tam równie licznej grupy cyprichromisów.
Połączenie trzech agresywnych gatunków żyjących blisko dna może się udać, ale nie musi. N. tretocephalus niekiedy jest opisywany jako gatunek bardzo agresywny, ale w internecie można znaleźć także inne opinie. Nie miałem tej ryby, więc nie wypowiem się co do celowości jej łączenia z N. leleupi i A. calvus (A. compressiceps). Na Twoim miejscu spróbowałbym ich połączenia z N. leleupi (podobne zachowania, ładna, kontrastowa kolorystyka). Możesz też rozważyć Ch. brichardi lub N. buescheri - oba gatunki są fantastyczne.