09-02-2016, 17:34 PM
Słuchajcie, mam od jakiś 9 miesięcy w 240L 6 sztuk Maronek. Były maluchami gdy je kupowałem. Zauważyłem wczoraj, ze dwie sztuki najwyraźniej wybrały sobie rewir w jednej części zbiornika i wygląda na to, że przeganiają resztę Maronek oraz przepływające od lewej do prawej małe płaskoboki.
Ponadto, u tych dwóch sztuk pojawił się charakterystyczny wzór w tylnej części tułowia (keyhole), który nie utrzymuje się non stop, ale przez większość dnia jest widoczny. Ryby mają wyraźnie żywsze ubarwienie od reszty grupy, widać mieniące się na błękitny kolor obrzeża płetw.
Czy to możliwe, że samczyk (jak zgaduję), który ma może 5cm mógł dobrać się w parę z samicą, która jest niecały centymetr krótsza? Wiem, że ten gatunek nie rośnie duży, ale czy to aby nie przesada przy takiej wielkości?
Ponadto, u tych dwóch sztuk pojawił się charakterystyczny wzór w tylnej części tułowia (keyhole), który nie utrzymuje się non stop, ale przez większość dnia jest widoczny. Ryby mają wyraźnie żywsze ubarwienie od reszty grupy, widać mieniące się na błękitny kolor obrzeża płetw.
Czy to możliwe, że samczyk (jak zgaduję), który ma może 5cm mógł dobrać się w parę z samicą, która jest niecały centymetr krótsza? Wiem, że ten gatunek nie rośnie duży, ale czy to aby nie przesada przy takiej wielkości?
Whiskey and women got my money, blues and devil got my soul...