07-10-2011, 14:36 PM
Moja szmaragdowa ma identyczny wygląd jak skalar na pierwszym zdjęciu!
NA początku myślałem, że to jakiś nieszkodliwy syfek i przeczyściłem wszystko nadmanganianem potasu i wszystko ładnie zeszło i nie wychodziło przez jakieś 2-3 tygodnie.
Aktualnie ryba znów ma to dziadostwo, czasami skula płetwy i jest markotna, ale pływa, je i jest ładnie wybarwiona.
Według zaleceń Rukiego użyje Metrodinazolu
7mg/ l, powtórzyć po 3 dniach i zrobić podmiankę 50%.
Jeżeli to nie jest dziurawica, to co to może być i czym to może być wywołane ?
Pozostałe ryby są zdrowe. Samiec szmaragdowy nie ma nic, a to już moja druga samica z takim "syfem".
NA początku myślałem, że to jakiś nieszkodliwy syfek i przeczyściłem wszystko nadmanganianem potasu i wszystko ładnie zeszło i nie wychodziło przez jakieś 2-3 tygodnie.
Aktualnie ryba znów ma to dziadostwo, czasami skula płetwy i jest markotna, ale pływa, je i jest ładnie wybarwiona.
Według zaleceń Rukiego użyje Metrodinazolu
7mg/ l, powtórzyć po 3 dniach i zrobić podmiankę 50%.
Jeżeli to nie jest dziurawica, to co to może być i czym to może być wywołane ?
Pozostałe ryby są zdrowe. Samiec szmaragdowy nie ma nic, a to już moja druga samica z takim "syfem".
Pielęgnice moją pasją Nie ważne gdzie, nie ważne ile...