19-04-2012, 16:03 PM
Zmieniła się nazwa tematu bo to nie była dziurawica a nie chciałam, żeby tytuł wprowadzał w błąd. Napiszę co ostatecznie zrobiłam. Nie zastosowałam jednak metody Weidera bo okazało się, że technicznie nie mam możliwości "zrobić" aż tyle wody z RO jaka byłaby potrzebna. Filtr do którego miałam dostęp miał dużo za małą wydajność ;/
Zastosowałam kurację metronidazolem i podmianki na kranówę. Ogólnie były to 4 dawki według tych instrukcji:
Zastosowałam kurację metronidazolem i podmianki na kranówę. Ogólnie były to 4 dawki według tych instrukcji:
(07-10-2011, 14:36 PM)Pley napisał(a): Według zaleceń Rukiego użyje MetrodinazoluMetronidazolu poszło dużo bo kurację musiałam przeprowadzić w całym akwa 250L. Po tej kuracji pryszcz sporo się zmniejszył ale nie mogłam przeprowadzać dalszego leczenia bo akurat się przeprowadzałam. Po przeprowadzce pryszcza już wcale nie było, został tylko ślad po gojeniu. Do tej pory nic nowego się nie pojawiło, skalar ciągle jest tak samo aktywny i żarłoczny jak wcześniej. Kupki wyglądają prawidłowo
7mg/ l, powtórzyć po 3 dniach i zrobić podmiankę 50%.