21-02-2013, 19:16 PM
Pokrywę z płyty meblowej stosuję od dłuższego już czasu. I jak na razie nie zauważyłem jakiś minusów (a przynajmniej tych większych, bo na małe nie zwracam uwagi ). Mój projekt, różni się trochę od tego co zaprezentował Filip. Różnica polega na tym, że moja pokryw podzielona jest na dwie części:
Pokrywa opiera się o akwarium na przymocowanych do niej kątownikach aluminiowych:
Ponieważ jestem antytalentem elektrycznym, do oświetlenia użyłem dwóch gotowych podwójnych belek oświetleniowych z castoramy (chyba). Od wody oddziela je tafla pleksi, wpuszczona w kątowniki i wsparta aluminiowymi prętami od spodu. Wcześniej nie stosowałem pleksi na całej powierzchni (zostawiłem szparę szerokości ruchomej części pokrywy) i elementy belek oświetleniowych zaczęły korodować.
Całość spisuje się dobrze i daje mi praktycznie nieograniczony dostęp do dna akwarium.
PS muszę uczciwie przyznać, że pokrywę robiła mi firma, która robiła i szafki pod akwarium (choć wszystko według mojego planu)
- stała część montażowa
- część ruchoma, unoszona przy karmieniu ryb, podmianach wody, itp.
Pokrywa opiera się o akwarium na przymocowanych do niej kątownikach aluminiowych:
Ponieważ jestem antytalentem elektrycznym, do oświetlenia użyłem dwóch gotowych podwójnych belek oświetleniowych z castoramy (chyba). Od wody oddziela je tafla pleksi, wpuszczona w kątowniki i wsparta aluminiowymi prętami od spodu. Wcześniej nie stosowałem pleksi na całej powierzchni (zostawiłem szparę szerokości ruchomej części pokrywy) i elementy belek oświetleniowych zaczęły korodować.
Całość spisuje się dobrze i daje mi praktycznie nieograniczony dostęp do dna akwarium.
PS muszę uczciwie przyznać, że pokrywę robiła mi firma, która robiła i szafki pod akwarium (choć wszystko według mojego planu)
Pozdrawiam Rysiek