22-01-2013, 20:42 PM
(22-01-2013, 19:25 PM)HOLSON napisał(a): Leczenie dało efekt, pomimo tego, że to nie moja zasługa to jestem z siebie dumny.
Rufus mam nadzieję, że spotkamy się gdzieś kiedyś na jakiejś imprezie akwarystycznej i będę mógł ci postawić dobrą flaszkę.
bardzo się cieszę że ryby czują się lepiej, ale z ostateczną oceną trzeba poczekać jeszcze jakiś czas. Teraz dbaj o dobre warunki środowiskowe, dobrą karmę i witaminy do wody. Ryby muszą dojść do siebie po leczeniu przed kolejną "wyprawą" (tu nawiązanie co mam na myśli do tego co pisałem w innym wątku nt. kwarantanny ) do nowego akwarium.
Jeżeli chodzi o flaszkę, to nie ma sprawy, ale w sumie mi wystarczy to że ryby czują się lepiej. W sumie po to jest forum żeby wymieniać swoje opinie, obserwacje hodowlane, wyrażać swoje zdanie, ale też i pomagać sobie wzajemnie oczywiście w odpowiedni, kulturalny sposób, bo z tym bywa różnie .
Jeżeli chodzi o cysty/jaja przetrwalnikowe.
Zgadza się, niektóre pasożyty/patogeny przyjęły taką formę przetrwania, ale nie wszystkie. To może tylko ustalić ichtiopatolog z czym mamy doczynienia i trzeba podchodzić do tego tematu z ostrożnością ponieważ czasami nie ma takiej potrzeby, a podając lek bez przyczyny ponownie osłabiamy ryby.
Temat ciekawy, ale tego nie da się omówić co i jak w kilku zdaniach.