[weider]

Teraz na przykladzie karmy dla psa:

Sa karmy zwykle, tanie i tam dawkowanie jest przykladowo dla 2 miesiecznego psa ok 90 g dziennie.

Inna karma (nie podam firmy ale jedna z lepszych) ten sam pies w tym samym wieku i z tabelki dawkowania wychodzi 55 g dziennie. Gdy wiec bedziemy psu podawac te lepsza karme w ilosci z tabelki opakowania od gorszej karmy - pies bedzie gruby i otluszczony czyz nie ?

Pozdrawiam
Rafal

Przerabiałem w sumie z 7 karm psich, a jako że mam molosa to bardzo łatwo jest zobaczyć zmiany w odchodach i ich ilości, niekiedy trzeba wychodzić na spacer zabierając łopatę więc przyswajalność jest kolejnym istotnym czynnikiem a nie sama firma czy piękne i wspaniałe parametry na opakowaniu.
Osobiście tylko tym się kieruję i obserwuję psa i jego zachowanie, aktywność, wszystko.
Miałem ostatnio karmę po której odchodów było prawie jak po Yorku ale pies był apatyczny, niechętny do zabawy, po zmianie karmy czy też ugotowaniu kawałka mięsa z warzywami wszystko wróciło do normy i pies był jak "nowo-narodzony".

Tak samo podchodzę do karm dla ryb, obserwacja, Po hikari ładnie rosną i pięknie się wybarwiają i są bardzo żywe więc jest to niejako odnośnik do dobrej psiej karmy co nie oznacza idealnej, a na pewno można znacznie gorzej np. karmy "I love fish" czy coś tego rodzaju.

A ja nazwe tak i podam tylko jeden powod-natura. To badanie jest niewiarygodne dla mnie jesli byly kolejno podawane karmy. Sadze, ze autor badal ryby przez 5 miesiecy na danym pokarmie.
Jesli zywy jest bezpieczny-a moj jest, tak jak karma wlasnej prodkukcji, to suchy jest uzupelnieniem. Powiem tak technika idzie do przodu, polecam rok zyc na suplementach diety, maja wszystko, prawda?
Poszukam starych badan na temat diety rybki bardzo popularnej i je podam.

No naturalny i do tego żywy i to jeszcze czyściuchny to tu niema co podważać, ale nie każdy może sobie na to pozwolić, a znów miałem takie mrożonki że ręce opadają i ryby dochodziły do siebie po suchym.

Uprawiałem dużo sportu i powiem jedno, czasem z lenistwa a często z informacji i zapewnieniach odżywczych producenta i badań bla bla bla, piłem sobie koktajle na śniadanie czy kolacje, i oczywiście zgodnie z treningami, do tego witaminy i inne dodatki pochodzenia naturalnego, rok wytrzymać na tym bez naturalnego odżywiania jest nie możliwe, nawet pół roku.
Siada wszystko i te cudowne suplementy koniecznie trzeba odstawić bo można sobie sporo krzywdy zrobić i rozregulować organizm nawet.
Karmię psy karmami i jest co najmniej ok, wet niema nic nic do roboty, jak z nowym autem, więc czy sztuczno-naturalne jedzenie w postaci karmy to aż takie zło...

Lecz wieloletniego doświadczenia z rybami nie posiadam więc zdaję się na Was

Jak odchudzić rybę?