Wiesz, problem lezy w tym że mi przesłał facet szajs do tego dołozył gratis zdechlaka do worka który psuł wode całą podróż, przezyła jedna sztuka A. heckelli reszta padła - w worku już wygladały dziwnie, dziwne męczace oddychanie i wyostrzone kolory, białe odchody. Inne heckelli wcześniej zakupione pływają u mnie i cieszą oko podobnie jak jedna sztuka która przeżyła z tych od niego....Ty sam wybierałeś ryby i widziałeś co brałeś a to jest duże ułatwienie, do tego nie szły przesyłką która ni jak nie była zabezpieczona, zero styropianu chroniącego przed zimnem jak i przed przegrzaniem, do tego gratis zdechła ryba w worku, smród i kolor żółtej wody mówił też wiele po otwarciu wora, do tego ryby były najedzone bo w worku było mnustwo odchodów - profesjonalny sprzedawca tak nie pakuje ryb. Do tego jeśli taka sytuacja ma miejsce zawsze można z niej wybrnac w polubowny sposób, ja mam dokumentację zdjęć zdechłych ryb robioną na bieżąco jednak nic takiego jak dogadanie nie nastapiło i ja osobiście nie chcę miec z takim kimś, kto ma klienta gdzieś, doczynienia. Co do leucosticta faktem jest że leczymy altuma WF po nich więc coś nosiły może u ciebie się to nie rozwinęło z wielku przyczyn a początkowo tez mi się podobały, ale o tym nie bede mówił bo to mnie bezpośrednio nie dotyczy tylko kolegi.
Wnorus - A tak z czystej ciekawości jeśli już tam byłeś, widziałeś papiery na te ryby czy rzeczywiście to WF (ale realne papiery na konkretną dostawę)?
Wnorus - A tak z czystej ciekawości jeśli już tam byłeś, widziałeś papiery na te ryby czy rzeczywiście to WF (ale realne papiery na konkretną dostawę)?