Wybaczcie, że nie cytuję, ale już gubię się w tagach 
Co do oświetlenia - Może dwie T5 - jedna 39 W i jedna 24? Czy lepiej 2x 39W? Jeżeli trzymam się standardu T5, to przerobienie pokrywy później na dłuższe świetlówki (albo dołożenie ekstra modułu), to będzie maksymalnie pół godzinki roboty, więc wolę na początek dać za mało niż za dużo.
Co do filtracji - planuję wstępnie mieć taki układ, od góry licząc - wata->gąbka->wkład mechaniczny->wkład bio Eheima
Zastanawiam się, czy jest sens w takim akwarium montować w środku filtr gąbkowy do odławiania syfu?
Czy opłaca się kupić filtr JBL w wersji "green line"? http://allegro.pl/jbl-cristal-profi-e901...43157.html Cena jest różna o ok 50 zł od wersji zwykłej, a na mocy 4W na korzyść "zielonego".
Co do uczelni i przesączu - AGH górą
, zresztą przesącz torfowy ™ 
to też z zajęć, ostatnio miałem na laborkach badanie zawartości związków humusowych w przesączu kompostowym. A mówiąc o torfowym mam na myśli właśnie torfiankę z armatki (choć do podmian na 220 będę musiał zmontować haubicę)
Co do podłoża - przyznam się, że bałbym się cokolwiek z Wisły wsadzać do baniaka. Ostatnio mnie kusiło, bo znalazłem gąbkę słodkowodną, ale odpuściłem
. W każdym razie dziś jadę na rajd po castoramopodobnych sklepach poszukać piachu, bo muszę zrobić w baniaku restart w trybie awaryjnym. 
Co do liści i tego podobnego "syfku" - zeszłoroczne liście dębowe dadzą radę? (jeżeli nikt nie wywalił, to mam sporawy zapas na działce, jakby ktoś z forumowiczów potrzebował, to chętnie udostępnię) Jeżeli tak, to sparzyć je i wrzucić, użyć tylko jako źródła wywaru czy po starcie baniaka wrzucać do baniaka na surowo? I gałęzie - mówimy o takich "grubych" będących na zasadzie korzeni, czy raczej cienkich "chrustowych" gałązkach leżących na podłożu?
Co do obsady - pytałem wcześniej, ale chyba uciekło:
Liczebność moich kąsaczowatych jest limitem, jak rozumiem? czy np mogę je powiększyć o kilka sztuk, chociaż Amandae do 20 sztuk?
Z jakich Loricarii (jeżeli rzeczywiście spasują) mógłbym wybrać? I Harem/parka/jedna sztuka?
Uff, to chyba wszystko. Strasznie wszystkim dziękuje za rzeczowe porady i przepraszam, że tak o wszystko wypytuję, ale wolę rzeczywiście pytać praktyków niż kupić za grube pieniądze coś, co w najlepszym razie będzie zbędne, w najgorszym wykończy mi akwarium. (Tak jak kilka dobrych lat temu pan w pewnym sklepie akwarystycznym sprzedał mi brzanki rekinie mówiąc, że "nie urosną dużo większe" - miały po 6 cm. Resztę możecie zgadywać. O innych takich akcjach lepiej nie będę opowiadał, bo wywalicie mnie z forum)
Co do oświetlenia - Może dwie T5 - jedna 39 W i jedna 24? Czy lepiej 2x 39W? Jeżeli trzymam się standardu T5, to przerobienie pokrywy później na dłuższe świetlówki (albo dołożenie ekstra modułu), to będzie maksymalnie pół godzinki roboty, więc wolę na początek dać za mało niż za dużo.
Co do filtracji - planuję wstępnie mieć taki układ, od góry licząc - wata->gąbka->wkład mechaniczny->wkład bio Eheima
Zastanawiam się, czy jest sens w takim akwarium montować w środku filtr gąbkowy do odławiania syfu?
Czy opłaca się kupić filtr JBL w wersji "green line"? http://allegro.pl/jbl-cristal-profi-e901...43157.html Cena jest różna o ok 50 zł od wersji zwykłej, a na mocy 4W na korzyść "zielonego".
Co do uczelni i przesączu - AGH górą
, zresztą przesącz torfowy ™ to też z zajęć, ostatnio miałem na laborkach badanie zawartości związków humusowych w przesączu kompostowym. A mówiąc o torfowym mam na myśli właśnie torfiankę z armatki (choć do podmian na 220 będę musiał zmontować haubicę)Co do podłoża - przyznam się, że bałbym się cokolwiek z Wisły wsadzać do baniaka. Ostatnio mnie kusiło, bo znalazłem gąbkę słodkowodną, ale odpuściłem
. W każdym razie dziś jadę na rajd po castoramopodobnych sklepach poszukać piachu, bo muszę zrobić w baniaku restart w trybie awaryjnym. Co do liści i tego podobnego "syfku" - zeszłoroczne liście dębowe dadzą radę? (jeżeli nikt nie wywalił, to mam sporawy zapas na działce, jakby ktoś z forumowiczów potrzebował, to chętnie udostępnię) Jeżeli tak, to sparzyć je i wrzucić, użyć tylko jako źródła wywaru czy po starcie baniaka wrzucać do baniaka na surowo? I gałęzie - mówimy o takich "grubych" będących na zasadzie korzeni, czy raczej cienkich "chrustowych" gałązkach leżących na podłożu?
Co do obsady - pytałem wcześniej, ale chyba uciekło:
Liczebność moich kąsaczowatych jest limitem, jak rozumiem? czy np mogę je powiększyć o kilka sztuk, chociaż Amandae do 20 sztuk?
Z jakich Loricarii (jeżeli rzeczywiście spasują) mógłbym wybrać? I Harem/parka/jedna sztuka?
Uff, to chyba wszystko. Strasznie wszystkim dziękuje za rzeczowe porady i przepraszam, że tak o wszystko wypytuję, ale wolę rzeczywiście pytać praktyków niż kupić za grube pieniądze coś, co w najlepszym razie będzie zbędne, w najgorszym wykończy mi akwarium. (Tak jak kilka dobrych lat temu pan w pewnym sklepie akwarystycznym sprzedał mi brzanki rekinie mówiąc, że "nie urosną dużo większe" - miały po 6 cm. Resztę możecie zgadywać. O innych takich akcjach lepiej nie będę opowiadał, bo wywalicie mnie z forum
)