Przebrnąłem przez ten temat i zmęczony jestem jak diabli, może nie treściami, ale tonem w jakim prowadzona jest dyskusja.
Zamiast scalić wiadomości - przekrzykiwania.. jak dla mnie prawda gdzieś pośrodku leży i powinniście dojść do niej wspólnymi siłami.
Najpierw lekka krytyka - muszę przywołać do porządku naszych forumowych Guru: Ruki'ego i Killi'ego.
Ruki - lubię cię, ale powinieneś unikać tak krytycznego i sarkastycznego tonu, dlatego, że wiedzę masz dużą, ale kapiesz ją w sposób, który nie do końca jest zrozumiały - zbyt enigmatyczne wypowiedzi, nie ogarniające całości zagadnienia i tego, co w danej chwili myślisz i chcesz przekazać popraw się
Killi - nie dawaj zapowiedzi, tylko pisz wtedy, kiedy masz czas i możesz się w pełni wypowiedzieć - przez 4 strony szukałem zapowiadanych rewelacji... a widziałem po drodze z cztery OT. Niepotrzebne to...
No to teraz samo zagadnienie. Kilka odniesień na początek.
Ruki pytasz i poddajesz w wątpliwość: "skąd azotany w strefach beztlenowych?"
Odniosę się do wspomnianego przez Ciebie procesu ANAMMOX.
Nie można go rozpatrywać bez procesu DNRA. - analiza pozwoli odpowiedzieć sobie, skąd azotany w strefach beztlenowych. (w skrócie proces DNRA dostarcza azotynów i amoniaku, a ANAMMOX przekształca wszystko do wolnego azotu). I tyle jest nam tylko potrzebne by wiedzieć.
Wiem niewiele, nie potrafię wysypać z rękawa reakcji chemicznych (i nie potrzebuję tego) - biorę zagadnienie na swój chłopski rozum.
1. Prowadzimy zaciekłe dyskusje na temat, który nie został jeszcze do końca zbadany i wyjaśniony przez naukowców na całym świecie. - Wciąż odkrywane są chociażby nowe bakterie, które potrafią przeprowadzać reakcje chemiczne, o których się naukowcom nie śniło.
2. ANAMMOX i DNRA
Te dwa procesy dopiero niedawno zreformowały cały sposób pojmowania cyklu azotowego. Poruszałem gdzieś temat denitryfikacji. (Może wrócę, ale Ruki był dość sarkastyczny tam również).
Do tej pory istniejący w naszych głowach denitryfikacyjny cykl został teraz przeniesiony do warunków "niskotlenowych".
Natomiast te 2 procesy (A. i D.) składają się na "Czystą denitryfikację" w pełnych warunkach beztlenowych.
Niestety, nikt nie przeprowadził jeszcze badań, czy takie procesy mogą zajść w warunkach akwariowych, jedynie są zakładane pewne analogie.
I możemy sobie tu teorie wymyślać - naukowcy w laboratoriach nie doszli jeszcze do wyjaśnienia wszystkiego w tej dziedzinie.
3. I tu wkraczamy do DSB (ale jedynie można wysnuć wnioski na podstawie podobieństw).
Teraz zdanie, które się komuś na pewno nie spodoba:
Im głębsze jest DSB, tym bardziej beztlenowe warunki uzyskujemy. Jednym z warunków jest budowa DSB - im niższe warstwy piasku - tym frakcja drobniejsza. - Już było o tym wspomniane - i o roli żyjątek w DSB.
DSB ma działać rewelacyjnie - bo szybko, bo połączone są w nim procesy tak nitryfikacji (górne warstwy) jak i denitryfikacji (dolne).
4. Nikt jeszcze natomiast nie wspomniał o roli światła w pracy DSB! - Dotarłem na razie do zbyt małej ilości informacji, by poskładać je w całość, ale śmiem twierdzić, że światło odgrywa dużą rolę w procesach zachodzących głęboko w piachu. - Światło potrafi docierać do głębokości ponad 1.5m w głąb złoża!
Światło nie jest więc czynnikiem hamującym procesy denitryfikacyjne.
5. A jaką rolę odgrywa ruch konwekcyjny cieczy w DSB? - to też ciekawy temat i bardzo ważny choć pomijany. W naszych baniakach zjawisko chyba najtrudniejsze do uzyskania z racji nieprawidłowego rozkładu temperatury w baniaku. Zimne podłoże i najcieplejsza warstwa wierzchnia wody.
6. Twierdzę, że nie da się utworzyć w baniaku głównym prawidłowego DSB.
I podoba mi się rozdzielenie przez Novi zagadnienia na: "dobra strefa w DSB" i "zła strefa w podłożu baniaka".
I jak dla mnie jest najbardziej prawidłowa. Zła jest dlatego, że nie ma szansy na prawidłowe działanie i na spełnienie swojej roli, do jakiej jest budowana.
Dlatego, że inne warunki determinują prawidłowe działania obydwu złóż i nie da się ich pogodzić "na krzyż".
Zauważmy, że w prawidłowo zbudowanym DSB nie ma stref gnilnych. Ciekawym czemu? A w baniaku występują....
Ryby to nie zaprogramowane buldożery do systematycznego przekopywania. Wystarczy głębiej zasypany materiał organiczny...
Płytki piasek w baniaku do 7-8 cm, kopanie przez ryby, ruch wody, korzenie - i wszystko ładnie hula. Ale głębokie DSB w baniaku i kopiące ryby to może być w pewnych warunkach lokalna katastrofa ekologiczna.
Stąd też już dawno w baniakach morskich nie stosuje się głębokiego DSB w głównym zbiorniku - bo jest nieprzewidywalny w swoich skutkach.
7. Kijek w mrowisko.
Dojrzewanie akwarium - nie czuję tego tematu.
Uruchomienie cyklu azotowego to amoniak w akwa. U nas źródłem amoniaku są ryby. To jak ma się ustabilizować cykl azotowy skoro ryby wpuszczamy w momencie, gdy cykl ustabilizowany? (jakim cudem sam się ustabilizował nie mając pożywki?) Jakim cudem cykl azotowy może wystartować w "sterylnym" nowym akwa?
Kilka luźnych dywagacji:
Ruki:
- "A wystawienie strefy beztlenowej na nawet minimalne ilości tlenu gwarantuje wybicie jej flory bakteryjnej".
- "W większości przypadków, DSB czy plenum stanowią dno głównego zbiornika, nie ma żadnych przesłanek by umieszczać je w dodatkowym zbiorniku, przykładowo w sumpie".
- Dlaczego wybicie a nie zatrzymanie ich pracy? - skądś bakterie musiały się tam dostać, czyli musiały przejść ze strefy gdzie tlen występuje? Znikąd nic się nie bierze.
Procesy denitryfikacyjne powstają również w warunkach bardzo niskiej ilości tlenu...
Obecność tlenu wcale nie musi zabijać, tylko spowalniać i hamować.
- O DSB już napisałem wyżej, przesłanek jest wiele - główna to niestabilność, występowanie roślinności. Nieprawidłowo zbudowane warstwy złoża.
Ot i tyle moich " chłopskich mądrości", które chciałem dodać..
Apeluję więc o to, by się mocno nie gorączkować, dodawać wspólnie klocki do układanki - wspólnie coś z tego ułożymy
Zamiast scalić wiadomości - przekrzykiwania.. jak dla mnie prawda gdzieś pośrodku leży i powinniście dojść do niej wspólnymi siłami.
Najpierw lekka krytyka - muszę przywołać do porządku naszych forumowych Guru: Ruki'ego i Killi'ego.
Ruki - lubię cię, ale powinieneś unikać tak krytycznego i sarkastycznego tonu, dlatego, że wiedzę masz dużą, ale kapiesz ją w sposób, który nie do końca jest zrozumiały - zbyt enigmatyczne wypowiedzi, nie ogarniające całości zagadnienia i tego, co w danej chwili myślisz i chcesz przekazać popraw się
Killi - nie dawaj zapowiedzi, tylko pisz wtedy, kiedy masz czas i możesz się w pełni wypowiedzieć - przez 4 strony szukałem zapowiadanych rewelacji... a widziałem po drodze z cztery OT. Niepotrzebne to...
No to teraz samo zagadnienie. Kilka odniesień na początek.
Ruki pytasz i poddajesz w wątpliwość: "skąd azotany w strefach beztlenowych?"
Odniosę się do wspomnianego przez Ciebie procesu ANAMMOX.
Nie można go rozpatrywać bez procesu DNRA. - analiza pozwoli odpowiedzieć sobie, skąd azotany w strefach beztlenowych. (w skrócie proces DNRA dostarcza azotynów i amoniaku, a ANAMMOX przekształca wszystko do wolnego azotu). I tyle jest nam tylko potrzebne by wiedzieć.
Wiem niewiele, nie potrafię wysypać z rękawa reakcji chemicznych (i nie potrzebuję tego) - biorę zagadnienie na swój chłopski rozum.
1. Prowadzimy zaciekłe dyskusje na temat, który nie został jeszcze do końca zbadany i wyjaśniony przez naukowców na całym świecie. - Wciąż odkrywane są chociażby nowe bakterie, które potrafią przeprowadzać reakcje chemiczne, o których się naukowcom nie śniło.
2. ANAMMOX i DNRA
Te dwa procesy dopiero niedawno zreformowały cały sposób pojmowania cyklu azotowego. Poruszałem gdzieś temat denitryfikacji. (Może wrócę, ale Ruki był dość sarkastyczny tam również).
Do tej pory istniejący w naszych głowach denitryfikacyjny cykl został teraz przeniesiony do warunków "niskotlenowych".
Natomiast te 2 procesy (A. i D.) składają się na "Czystą denitryfikację" w pełnych warunkach beztlenowych.
Niestety, nikt nie przeprowadził jeszcze badań, czy takie procesy mogą zajść w warunkach akwariowych, jedynie są zakładane pewne analogie.
I możemy sobie tu teorie wymyślać - naukowcy w laboratoriach nie doszli jeszcze do wyjaśnienia wszystkiego w tej dziedzinie.
3. I tu wkraczamy do DSB (ale jedynie można wysnuć wnioski na podstawie podobieństw).
Teraz zdanie, które się komuś na pewno nie spodoba:
Im głębsze jest DSB, tym bardziej beztlenowe warunki uzyskujemy. Jednym z warunków jest budowa DSB - im niższe warstwy piasku - tym frakcja drobniejsza. - Już było o tym wspomniane - i o roli żyjątek w DSB.
DSB ma działać rewelacyjnie - bo szybko, bo połączone są w nim procesy tak nitryfikacji (górne warstwy) jak i denitryfikacji (dolne).
4. Nikt jeszcze natomiast nie wspomniał o roli światła w pracy DSB! - Dotarłem na razie do zbyt małej ilości informacji, by poskładać je w całość, ale śmiem twierdzić, że światło odgrywa dużą rolę w procesach zachodzących głęboko w piachu. - Światło potrafi docierać do głębokości ponad 1.5m w głąb złoża!
Światło nie jest więc czynnikiem hamującym procesy denitryfikacyjne.
5. A jaką rolę odgrywa ruch konwekcyjny cieczy w DSB? - to też ciekawy temat i bardzo ważny choć pomijany. W naszych baniakach zjawisko chyba najtrudniejsze do uzyskania z racji nieprawidłowego rozkładu temperatury w baniaku. Zimne podłoże i najcieplejsza warstwa wierzchnia wody.
6. Twierdzę, że nie da się utworzyć w baniaku głównym prawidłowego DSB.
I podoba mi się rozdzielenie przez Novi zagadnienia na: "dobra strefa w DSB" i "zła strefa w podłożu baniaka".
I jak dla mnie jest najbardziej prawidłowa. Zła jest dlatego, że nie ma szansy na prawidłowe działanie i na spełnienie swojej roli, do jakiej jest budowana.
Dlatego, że inne warunki determinują prawidłowe działania obydwu złóż i nie da się ich pogodzić "na krzyż".
Zauważmy, że w prawidłowo zbudowanym DSB nie ma stref gnilnych. Ciekawym czemu? A w baniaku występują....
Ryby to nie zaprogramowane buldożery do systematycznego przekopywania. Wystarczy głębiej zasypany materiał organiczny...
Płytki piasek w baniaku do 7-8 cm, kopanie przez ryby, ruch wody, korzenie - i wszystko ładnie hula. Ale głębokie DSB w baniaku i kopiące ryby to może być w pewnych warunkach lokalna katastrofa ekologiczna.
Stąd też już dawno w baniakach morskich nie stosuje się głębokiego DSB w głównym zbiorniku - bo jest nieprzewidywalny w swoich skutkach.
7. Kijek w mrowisko.
Dojrzewanie akwarium - nie czuję tego tematu.
Uruchomienie cyklu azotowego to amoniak w akwa. U nas źródłem amoniaku są ryby. To jak ma się ustabilizować cykl azotowy skoro ryby wpuszczamy w momencie, gdy cykl ustabilizowany? (jakim cudem sam się ustabilizował nie mając pożywki?) Jakim cudem cykl azotowy może wystartować w "sterylnym" nowym akwa?
Kilka luźnych dywagacji:
Ruki:
- "A wystawienie strefy beztlenowej na nawet minimalne ilości tlenu gwarantuje wybicie jej flory bakteryjnej".
- "W większości przypadków, DSB czy plenum stanowią dno głównego zbiornika, nie ma żadnych przesłanek by umieszczać je w dodatkowym zbiorniku, przykładowo w sumpie".
- Dlaczego wybicie a nie zatrzymanie ich pracy? - skądś bakterie musiały się tam dostać, czyli musiały przejść ze strefy gdzie tlen występuje? Znikąd nic się nie bierze.
Procesy denitryfikacyjne powstają również w warunkach bardzo niskiej ilości tlenu...
Obecność tlenu wcale nie musi zabijać, tylko spowalniać i hamować.
- O DSB już napisałem wyżej, przesłanek jest wiele - główna to niestabilność, występowanie roślinności. Nieprawidłowo zbudowane warstwy złoża.
Ot i tyle moich " chłopskich mądrości", które chciałem dodać..
Apeluję więc o to, by się mocno nie gorączkować, dodawać wspólnie klocki do układanki - wspólnie coś z tego ułożymy