(24-09-2013, 11:43 AM)zyyys napisał(a): Ja też uważam, że jeśli dziurka potrzebna to nie ma się co bać. Wystarczy co jakiś czas przeczyścić jakimś śrubokrętem i będzie ok.O dziurce..
A przepraszam znowu - macie i używacie takiej "dziurki" ?
Najlepiej jak jest ona u dołu rury, ale wtedy nie spełnia swego zadania; jak jest z boku to "sika" po lustrze (wody): jak od góry to bez sensu, mamy fontannę.
Najlepiej jak spłynie i się zmieści, ale nie wszystkie (sump-y) mają taką pojemność.
..tak dla :-)
(23-09-2013, 13:32 PM)wojtekr napisał(a): Myślełem, żeby zrobić zraszanie w jednej z nich/ Czy może wystarczy zaworek napowietrzjący, o którym pisał novi? To jest coś na zasadzie "rurki/zaworka Venturiego"?Ten zaworek u mnie nie napowietrza wody w powrocie ale służy właśnie do "zapowietrzania" rury gdy pompa się zatrzyma i następował by ruch odwrotny wody w tej rurze. A tak pod wpływem podciśnienia zasysa przez ten zaworek powietrza.
A zasysanie powietrza w przewężeniu pompy (w zwężce Venturiego) - działa tylko w miejscu przewężenia ;-)
(23-09-2013, 13:32 PM)wojtekr napisał(a): I jeszcze jedno, w ostatniej komorze pompy chciałem zamontować automatyczne uzupełnianie wody na zasadzie pływaka jak w spłuczce. Ale chciałbym to zrobić nie bezpośrednio z instalacji wodnej, tylko dać zbiornik, który będzie się uzupełniało. Chyba bezpieczniejsze rozwiązanie.A nie pomyślałeś o automatycznej wymianie wody? Przy tak duzym akwa to wygoda a prawie konieczność, i wbrew pozorom do samodzielnego wykonania. U siebie przewiercałem się przez pół metrowe ściany i zdejmowałem część klepek - teraz nie ma znaku a i w wiekszosci rurki (dopływy/odpływ) idą w listwie przypodłogowej.
Ewentualnie takie ustrojstwo wykorzystać:
mamy pełen nadzór i nie trzeba się nalatać...z wiadrami
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)