16-05-2013, 23:44 PM
Wracając do tematu jakości mrożonek, oto najnowszy mój nabytek. Będzie to cykl kilku mrożonek, ale sukcesywnie, nie wszystko na raz
Pierwsza cześć pt. Czarna larwa komara.
Opakowanie składa się z dwóch części - zewnętrznie estetyczne pudełko, aczkolwiek minus za okienko, przez które jest zbyt łatwy dostęp do blistra wewnątrz, co może powodować uszkodzenie aluminiowej folii ochronnej (jak to miało miejsce w moim egzemplarzu - co prawda mrożonce nic się nie powinno stać, ale zawsze to jednak jest dostęp zanieczyszczeń do pokarmu, co nie powinno mieć miejsca, moim zdaniem ).
Awers:
Rewers:
Blister jest zorganizowany w podwójne kostki, a folia aluminiowa dość łatwo pozwala wydobyć kostkę do rozmrożenia (mam obecnie także mrożonkę komara białego z innej firmy i wyciąganie z tamtego blistra kostek jest dość paskudne w porównaniu z obecnie przedstawianym.
Awers:
Rewers:
Sedno, czyli zawartość przedstawia się następująco:
Po rozmrożeniu zaskoczyła mnie ilość wody, jaka wypłynęła z mrożonki - praktycznie wcale jej nie było. Kostka się nie rozpadła i musiałem ją rozsmarować delikatnie, abym mógł zrobić zdjęcie robalom :o Duży plus za to - kostka jest bardzo treściwa
Dopiero po dodaniu wody z akwa można było zobaczyć robaczki, a nie zbitą masę
I jeszcze małe zbliżenie z podświetleniem od spodu:
Robali jest sporo w takiej kostce, są sporej wielkości i ryby bardzo chętnie je spałaszowały
To tyle, jeśli chodzi o czarnego komara. Jutro cz. druga pt. Artemia, a część trzecia pt. Cyklop pojutrze (chociaż plany mogą ulec drobnej korekcie czasowej, więc nie przykładajcie zbytniej wagi do harmonogramu publikacji
Wnioski będą na koniec
Pierwsza cześć pt. Czarna larwa komara.
Opakowanie składa się z dwóch części - zewnętrznie estetyczne pudełko, aczkolwiek minus za okienko, przez które jest zbyt łatwy dostęp do blistra wewnątrz, co może powodować uszkodzenie aluminiowej folii ochronnej (jak to miało miejsce w moim egzemplarzu - co prawda mrożonce nic się nie powinno stać, ale zawsze to jednak jest dostęp zanieczyszczeń do pokarmu, co nie powinno mieć miejsca, moim zdaniem ).
Awers:
Rewers:
Blister jest zorganizowany w podwójne kostki, a folia aluminiowa dość łatwo pozwala wydobyć kostkę do rozmrożenia (mam obecnie także mrożonkę komara białego z innej firmy i wyciąganie z tamtego blistra kostek jest dość paskudne w porównaniu z obecnie przedstawianym.
Awers:
Rewers:
Sedno, czyli zawartość przedstawia się następująco:
Po rozmrożeniu zaskoczyła mnie ilość wody, jaka wypłynęła z mrożonki - praktycznie wcale jej nie było. Kostka się nie rozpadła i musiałem ją rozsmarować delikatnie, abym mógł zrobić zdjęcie robalom :o Duży plus za to - kostka jest bardzo treściwa
Dopiero po dodaniu wody z akwa można było zobaczyć robaczki, a nie zbitą masę
I jeszcze małe zbliżenie z podświetleniem od spodu:
Robali jest sporo w takiej kostce, są sporej wielkości i ryby bardzo chętnie je spałaszowały
To tyle, jeśli chodzi o czarnego komara. Jutro cz. druga pt. Artemia, a część trzecia pt. Cyklop pojutrze (chociaż plany mogą ulec drobnej korekcie czasowej, więc nie przykładajcie zbytniej wagi do harmonogramu publikacji
Wnioski będą na koniec
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.