16-09-2012, 20:14 PM
Tak poza niezłym żartem, napisze szczerze, wiem od kogoś kto ma przyjaciela w Holandii i ta osoba zbiera tam zarobkowo owoce, ludzie, NIE KUPUJCIE tych owoców, to chemia w pastylce, a w skórce najwięcej tych "dobrobytów" mieszka. Kupujcie nasze jabłka od kogoś, kto ma swoje jabłonie i nie pryska, bo generalnie i u nas pryska się bardzo dużo odmian, zwłaszcza tych delikatnych. Ryby są czulsze niż ludzie, my wciągamy przez całe życie kilogramy toksyn i jakimś cudem większa część z nas dożywa tej 60-tki , ryby padną, proporcjonalnie do ich wieku, szybciej. P.S> Szczerze napiszę że jabłka rybom nie daję, ale są różne szkoły.
540L; 2szt. Vieja hartwegi. Wreszcie to wygląda dobrze! Czekam na młode.