30-06-2011, 08:10 AM
Rzeczywiście różnicę w budowie widać gołym okiem. Pytanie tylko, czy potężna budowa nie jest spowodowana po prostu zbyt dobrymi warunkami w akwarium, czy po prostu innymi warunkami niż w naturze (np. inne natężenie ruchu wody).
Znane są analogiczne (mniej lub bardziej) przykłady - pielęgnice w akwariach wyhodowują o wiele większe garby tłuszczowe niż w naturze (np. pielęgnice amerykańskie) lub zmienia się u nich w widocznym stopniu kształt pyska (trofeusy). Zachodzi to już w kolejnym pokoleniu lub nawet jeszcze w tym samym. Nie można tego chyba jednak nazwać efektem chowu wsobnego, czy innym negatywnym zjawiskiem, a po prostu jest to podyktowane warunkami w akwarium - czasem nawet zbyt dobrymi.
Tak sobie gdybam.
Znane są analogiczne (mniej lub bardziej) przykłady - pielęgnice w akwariach wyhodowują o wiele większe garby tłuszczowe niż w naturze (np. pielęgnice amerykańskie) lub zmienia się u nich w widocznym stopniu kształt pyska (trofeusy). Zachodzi to już w kolejnym pokoleniu lub nawet jeszcze w tym samym. Nie można tego chyba jednak nazwać efektem chowu wsobnego, czy innym negatywnym zjawiskiem, a po prostu jest to podyktowane warunkami w akwarium - czasem nawet zbyt dobrymi.
Tak sobie gdybam.
Pozdrawiam,
Adam
Adam