19-02-2023, 20:58 PM
Cześć.
Długo nic tu nie pisałem, ale jakoś weny nie było, a i odzew z komentarzami zerowy.
Baniaczek przez ten czas zmieniał kilkukrotnie lokalizację i ostatecznie wylądował w salonie. Obsada się wykruszyła i obecnie jest praktycznie puste, jeśli nie liczyć 3 4 neonkow, kilku (było 5, obecnie czort wie, bo wiecznie zakopane) węgorków cierniooczków khula (Pangio semicincta) i kilku krewetek. Nurzaniec zarósł praktycznie całe akwa mimo ustawicznego trzebienia...
Szykuje się więc zmiana. Będzie Ameryka Centralna definitywnie (głównie ze względu na parametry wody).
Co do obsady to jeszcze na 100% nie wiem, ale planuję połączenie A. nanolutea z P. panamensis. Jako towarzyszące polecono mi Psalidodon anisitsi i do tego będę darzył. Ewentualnie dzikie X. helleri sp. Palenque, o ile będą do dostania.
Póki co będę się przymierzał do zmiany aranżacji. Więcej kamieni oraz drewna, nurzaniec wylatuje (ktoś chętny? Wystarczy przyjechać z wiadrem ).
Docelowo możliwe, że wjadą jakieś ładne kryptokoryny, ale tak bez przesady.
Korzonki już się moczą
Kamyki też czekają, a jeśli będzie mało, to pojadę na łowy jeszcze raz...
3Vcie kciuki, aby się udało wszystko
Długo nic tu nie pisałem, ale jakoś weny nie było, a i odzew z komentarzami zerowy.
Baniaczek przez ten czas zmieniał kilkukrotnie lokalizację i ostatecznie wylądował w salonie. Obsada się wykruszyła i obecnie jest praktycznie puste, jeśli nie liczyć 3 4 neonkow, kilku (było 5, obecnie czort wie, bo wiecznie zakopane) węgorków cierniooczków khula (Pangio semicincta) i kilku krewetek. Nurzaniec zarósł praktycznie całe akwa mimo ustawicznego trzebienia...
Szykuje się więc zmiana. Będzie Ameryka Centralna definitywnie (głównie ze względu na parametry wody).
Co do obsady to jeszcze na 100% nie wiem, ale planuję połączenie A. nanolutea z P. panamensis. Jako towarzyszące polecono mi Psalidodon anisitsi i do tego będę darzył. Ewentualnie dzikie X. helleri sp. Palenque, o ile będą do dostania.
Póki co będę się przymierzał do zmiany aranżacji. Więcej kamieni oraz drewna, nurzaniec wylatuje (ktoś chętny? Wystarczy przyjechać z wiadrem ).
Docelowo możliwe, że wjadą jakieś ładne kryptokoryny, ale tak bez przesady.
Korzonki już się moczą
Kamyki też czekają, a jeśli będzie mało, to pojadę na łowy jeszcze raz...
3Vcie kciuki, aby się udało wszystko
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.