Liczba postów: 679
Liczba wątków: 11
Dołączył: Nov 2016
Reputacja:
9
Już jestem twoim fanem. Więcej zdjęć sumów.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 64
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
(22-02-2017, 19:11 PM)piotrK napisał(a): Ej, ale skoro Artur zaiwanił w futrynę, to jakim cudem nie robią tego Norwegowie? No chyba że to ze zmęczenia
Witam,
Byłem zmęczony, nawet bardzo zmęczony tego dnia. To juz było po powrocie z wyprawy, wyjęciu wszystkich gratów, ryb itd. Następnego dnia był tylko wyjazd do Punta del Este i zaciągnięcie sieci w Maldonado ;-) Powiem szczerze, że zdarza mi się uderzyć w futrynę itp., ale z taką siłą nigdy. Miałem mroczki przed oczami i aż osłabłem na chwilę.
Poza tym byłem (chyba ?) conajmniej o pół głowy wyższy o najwyższego Norwega...;-)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 396
Liczba wątków: 10
Dołączył: Mar 2016
Reputacja:
0
(01-03-2017, 13:27 PM)arsik napisał(a): (22-02-2017, 19:11 PM)piotrK napisał(a): Ej, ale skoro Artur zaiwanił w futrynę, to jakim cudem nie robią tego Norwegowie? No chyba że to ze zmęczenia
Witam,
Byłem zmęczony, nawet bardzo zmęczony tego dnia. To juz było po powrocie z wyprawy, wyjęciu wszystkich gratów, ryb itd. Następnego dnia był tylko wyjazd do Punta del Este i zaciągnięcie sieci w Maldonado ;-) Powiem szczerze, że zdarza mi się uderzyć w futrynę itp., ale z taką siłą nigdy. Miałem mroczki przed oczami i aż osłabłem na chwilę.
Poza tym byłem (chyba ?) conajmniej o pół głowy wyższy o najwyższego Norwega...;-)
jakoś politycznie pomijany jest w tym wszystkim udział %
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,349
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
(01-03-2017, 13:27 PM)arsik napisał(a): (22-02-2017, 19:11 PM)piotrK napisał(a): Ej, ale skoro Artur zaiwanił w futrynę, to jakim cudem nie robią tego Norwegowie? No chyba że to ze zmęczenia
Witam,
Byłem zmęczony, nawet bardzo zmęczony tego dnia. To juz było po powrocie z wyprawy, wyjęciu wszystkich gratów, ryb itd. Następnego dnia był tylko wyjazd do Punta del Este i zaciągnięcie sieci w Maldonado ;-) Powiem szczerze, że zdarza mi się uderzyć w futrynę itp., ale z taką siłą nigdy. Miałem mroczki przed oczami i aż osłabłem na chwilę.
Poza tym byłem (chyba ?) conajmniej o pół głowy wyższy o najwyższego Norwega...;-)
Czyli znowu Polacy górą
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 64
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
(01-03-2017, 15:13 PM)Pablito napisał(a): jakoś politycznie pomijany jest w tym wszystkim udział %
Tutaj zdziwiłbyś się...;-)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 396
Liczba wątków: 10
Dołączył: Mar 2016
Reputacja:
0
(01-03-2017, 16:06 PM)arsik napisał(a): (01-03-2017, 15:13 PM)Pablito napisał(a): jakoś politycznie pomijany jest w tym wszystkim udział %
Tutaj zdziwiłbyś się...;-)
Fakt nie znam Ciebie, ale generalizując zarówno Polacy jak i Norwegowie za kołnierz nie wylewają, zatem podejrzewam, że może być tutaj coś ponad SUCHE fakty
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 338
Liczba wątków: 7
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
12
07.02 Tacuarembo - Batovi i Gacho
Dzień zaczął się jak zwykle około 7.00. Wcześniej obudził mnie dzwonek telefonu. Dzwonił ktoś z pracy.
Wychodząc z pokoju zobaczyłem, że Bjoern już nie spał. Dowiedziałem się, że wstał o 4.00 i zajął się pisaniem swojego pamiętnika. Rzuciłem okiem na ryby, było wszystko ok, płetwy nie były spalone. Uśmiech zagościł na mojej twarzy.
Po chwili pojawili się koledzy i szybko podmieniliśmy wodę w pojemnikach. Potem śniadanie szwedzkie i zbiórka, a wcześniej ochrona ryb przed słońcem
Dzisiaj jechaliśmy do Batovi i Gacho.
W obu miejscach już byłem ostatnim razem, z tym że teraz poziom wody był niższy. Ruszyłem tyłek z samochodu, wziąłem podbierak i w krzaki. Udało mi odłowić sporo G.Rabdothus Batovi Blue, A. Cf. Facetus, A. Cf. Scitulus i Cichlasoma sp. Batovi, C. Cf. Lepidota, Hypostomusy, C. Cf. Longipinisy Batovi.
Słońce stało równo na niebie i gdyby nie otaczające drzewa byłoby bardzo niedobrze. I tak wyglądałem jak szejk owinięty czym się da.
Później pojechaliśmy kupić coś do jedzenia i skierowaliśmy się na drugie miejsce.
Gacho tylko trochę przypominało miejsce z przed 2 lat. Strumień płynął sobie spokojnie, a wokoło porastały chaszcze. Można było wejść pod most.
Nie miałem nic dla siebie tutaj do złowienia, ale stać też głupio i wystawiać się bez walki muchom końskim. Zatem wziąłem podbierak i trochę sobie pomachałem. To w sumie co mnie zaciekawiło to Hypostomusy i Ancistrusy. Poza tym panowie złapali sporo G. Terapurpura Gacho
Po powrocie musieliśmy szybko pakować ryby w worki do wysyłki do Salinas. Wysłaliśmy trzy duże boksy pełne ryb. Nie pakowaliśmy ryb z dzisiejszego dnia, bo musiały się wcześniej zaaklimatyzować i nie mieć dostępu do jedzenia. Wyślemy je następnym razem.
Ryby wysłane zostały PKS em.
Wieczór jak poprzednio zakończyliśmy kolacją. Kolejny męczący dzień. Sen przyszedł szybko.
[b]1300 l - SA
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,765
Liczba wątków: 58
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
37
Kręciliście jakieś filmy?
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 64
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
Tutaj łowiłem największe kiryski oraz udało mi sie lowić w Urugwaju. Tutaj też złowiłem nożowca Gymnotus takiego ok. 20cm...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 338
Liczba wątków: 7
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
12
(02-03-2017, 21:12 PM)filas napisał(a): Kręciliście jakieś filmy?
Ja osobiście nie kręciłem, ale dostałem dwa filmiki od kolegi z Norwegii. Jak rozgryzę jak wsadzić link do filmu na forum to zapodam
[b]1300 l - SA
Podziękowania złożone przez: