18-12-2016, 09:02 AM
|
18-12-2016, 11:19 AM
18-12-2016, 15:16 PM
08:20
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
18-12-2016, 16:05 PM
Temat tak naprawdę ciekawy .Na terenie USA nabiera coraz większego znaczenia ( nie tylko na Florydzie ale również w wielu innych stanach).Przytoczona pielęgnica pawiooka , w ciągu ostatnich lat zdecydowanie zwiększyła swój zasięg na północ. Dotyczy to również gatunków z Ameryki Centralnej.
18-12-2016, 17:15 PM
Problem dotyczy rownież ogólnie pojętych wężogłowów czyli najeźdźców z Azji, o czym pisałem w innym wątku, bodajże Kabomba bedzie zakazana w UE
d-_-b
18-12-2016, 17:44 PM
(18-12-2016, 17:15 PM)Qbek napisał(a): Problem dotyczy rownież ogólnie pojętych wężogłowów czyli najeźdźców z Azji, o czym pisałem w innym wątku, bodajże Kabomba bedzie zakazana w UEOczywiście, że wężogłowy stanowią w tej chwili bardzo duże zagrożenie na Florydzie (i nie tylko ) . Są z " urzędu" odławiane przy użyciu prądu przez specjalne ekipy . Mimo to mają się dobrze. Temat został poruszony raczej w intencji zdolności pielęgnic do dostosowania i " sukcesji gatunków" . Powstały autonomiczne populacje , całkowicie oddzielone od swojego pierwotnego miejsca pochodzenia.
18-12-2016, 19:03 PM
Ostatnio czytałem o spustoszeniu, jakie zasiały pielęgnice z rodzaju Cichla w zbiorniku zaporowym zasilającym Kanał Panamski (jezioro Gatún). Wcześniej zamieszkiwane przez kilkanaście gatunków rodzimych ryb, po introdukcji (w celach konsumpcyjnych i sportowych) Cichle wytrzebiły całkowicie rodzimy gatunki. Niby to też tropiki, ale Cichle to żarłoki więc miejscowe ryby nie były w stanie się przed nimi obronić. Podobna sytuacja jak w Jeziorze Wiktorii, choć na dużo mniejszą skalę.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
18-12-2016, 21:34 PM
Sytuacja niezdrowa jednak pokazuje też coś innego - właściwości adaptacyjne pielęgnic, to co czasami jest przez akwarystów niedopuszczane do świadomości. Często piętnowane trzymanie niektórych ryb w wodzie o odmiennych parametrach czy my akwaryści czasami nie przesadzamy?
18-12-2016, 22:00 PM
Ja mysle ze to jest temat bardzo zlozony i niejednokrotnie przesadnie pietnowany jak zaznaczyl filas.
W moich kregach przez dlugi czas panowal poglad ze neony innesa w twardej wodzie nie beda sie rozmnazaly i ze skroci sie dlugosc ich zycia bo ich nerki nie wytrzymuja w twardej wodzie. Poglad szybko sie zmienil jak dwoch akwarystow - amatorow zaczelo rozmnazac neony a ich dorosle osobniki dozywaly 4 - 5 lat.
Jesli chodzi o pielegnice to pewnie jest podobnie - najwazniejsze czynniki to tlen i obecnosc pokarmu bo do reszty sa w stanie sie przyzwyczaic. Oczywiscie my majac na uwadze dobro naszych ryb chcemy zafundowac im jak najbardziej zblizone warunki do tych ktore maja w naturze. Moje zdanie na ten temat jest takie ze jesli chodzi o ryby z odlowu to jak najbardziej dajmy im to co mialy, ale jesli chodzi o sklepowe siódme pokolenie w niewoli to raczej stawiam na racjonalizm i dopasowywanie parametrow wody pod ogol obsady akwarium niz pod jeden gatunek - moze tak zrodzilo sie pojecie akwarium towarzyskiego ?!
Dyskusja na ten temat jest podobna do ostatniej dyskusji na forum odnosnie konkursu akwarium biotopowego i pojecia slowa biotop... kazdy ma swoja teze i raczej nie dogadamy sie w tej kwestii.
Slowo na koniec - przystosowanie sie pielegnic lub innych ryb do zycia w odmiennych warunkach niz rodzimych to dowod na postepowanie ewolucji i dla kazdego gatunku to osobny rozdzial w bardzo grubej ksiazce
W moich kregach przez dlugi czas panowal poglad ze neony innesa w twardej wodzie nie beda sie rozmnazaly i ze skroci sie dlugosc ich zycia bo ich nerki nie wytrzymuja w twardej wodzie. Poglad szybko sie zmienil jak dwoch akwarystow - amatorow zaczelo rozmnazac neony a ich dorosle osobniki dozywaly 4 - 5 lat.
Jesli chodzi o pielegnice to pewnie jest podobnie - najwazniejsze czynniki to tlen i obecnosc pokarmu bo do reszty sa w stanie sie przyzwyczaic. Oczywiscie my majac na uwadze dobro naszych ryb chcemy zafundowac im jak najbardziej zblizone warunki do tych ktore maja w naturze. Moje zdanie na ten temat jest takie ze jesli chodzi o ryby z odlowu to jak najbardziej dajmy im to co mialy, ale jesli chodzi o sklepowe siódme pokolenie w niewoli to raczej stawiam na racjonalizm i dopasowywanie parametrow wody pod ogol obsady akwarium niz pod jeden gatunek - moze tak zrodzilo sie pojecie akwarium towarzyskiego ?!
Dyskusja na ten temat jest podobna do ostatniej dyskusji na forum odnosnie konkursu akwarium biotopowego i pojecia slowa biotop... kazdy ma swoja teze i raczej nie dogadamy sie w tej kwestii.
Slowo na koniec - przystosowanie sie pielegnic lub innych ryb do zycia w odmiennych warunkach niz rodzimych to dowod na postepowanie ewolucji i dla kazdego gatunku to osobny rozdzial w bardzo grubej ksiazce
d-_-b
18-12-2016, 23:29 PM
Zaraz, zaraz, widziałeś na własne oczy jak neony rozmnażały się na twardej i zasadowej wodzie ?
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Browsing: 2 gości