U mnie wciąż bez rozstrzygnięcia - panna z maską wciąż nie może znaleźć chętnego partnera... Najmniej agresji jest jednak między nią a największym z potencjalnych samców. Pozostałe są przeganiane.
Dziś rozpocząłem ostatni etap leczenia, czy raczej kwarantanny po ospie - podmianka wody + dawka CMF z solą. Kolejne podmianki wody będą już bez CMF i soli, więc stężenie środków leczniczych będzie spadać stopniowo. Z kolejną podmianą obniżę temperaturę do 27, a docelowo na 25.
Ryby nie wykazują już żadnych objawów infekcji - nie ocierają się o przedmioty, brak jakichkolwiek kropek niepożądanych, a płetwy się pozrastały
Oczywiście ciągle są pod obserwacją i gdyby jednak coś nie teges, to ten teges... Będzie zdecydowana reakcja
Fotek na razie nie robię, bo mi nie wychodzą (chyba muszę zmienić w końcu smartfona - ten już ciut starawy jest)...
Co do wystroju, to stwierdziłem, że korzenie przestały wypływać, wobec czego zdjąłem z nich te kamulce, ale jeszcze dla pewności dociążyłem mniejszymi kamieniami wciśniętymi między dolne rozgałęzienia. Sicher ist sicher