Liczba postów: 157
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
0
Może Wam, starym wyjadaczom, wyda się to śmiesznym problemem, ale dziś stanęłam przed tym wyzwaniem pierwszy raz. Musiałam odłowić z 240l zbiornika parę pielęgnic niebieskołuskich i dwie duże akary pomarańczowopłetwe. Z pielęgnicami poszło w miarę gładko, bo zmieściły się do siatki. Ale akary... Stanęło na tym, że odcięłam prawie całkowicie szczyty 5l baniaków po wodzie i użyłam ich jako pułapki. Zanurzałam w wodzie baniak i siatką zaganiałam rybę do środka. Potem wyciągnęłam baniak z rybą i zakleiłam miejsce cięcia szarą taśmą. I voila! Ryba zapakowana i gotowa do transportu. Ale ile było przy tym fruwających łusek, rozlanej wody i nerwów... Ręce mi się trzęsły jakbym poród odbierała, a ryba, która ma dobre 20cm długości to walczy jak jakiś okoń na haczyku! No dobra, może to jest i zabawne, ale bałam się cały czas, że mi wyskoczy z tej butli zanim się obejrzę i będę ją łapać plaskającą po podłodze... Jakie macie patenty na wyciąganie dużych ryb z dużych zbiorników?? Podbierak i do wiaderka...?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,170
Liczba wątków: 60
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
7
Zwykła reklamówka do wody a potem z rybą do wiadra
Reklamówka jest miękka, nie zrobi rybie szkody jak się szamocze.
Masz jakieś pytania? Pisz na forum
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,158
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
13
Hmm... Metoda z reklamówką ciekawa. I sprawdzi się przy zbrojach, bo się nie będzie zbroj siaty czepiał
Dzięki, Kaśka!
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,369
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Tylko duża siatka akwarystyczna, najlepiej kwadratowa. Rozmiary dwa razy większe od planowanej zdobyczy.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,170
Liczba wątków: 60
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
7
Ja na reklamówkę łapałam pierwszy raz właśnie dużego glonka, jakieś 30cm chyba
Szybko i wygodnie.
Masz jakieś pytania? Pisz na forum
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 157
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
0
O Dżizas, jaki prosty patent, a ja się tak męczyłam... Trzeba było najpierw pytać, a potem łowić
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,343
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Może być też białe wiaderko, połowa wody upuszczona, i bardzo spokojne zaganianie ryby do wiaderka (ręką, nie siatką). Problem pojawia się, jeżeli akwarium jest mocno zabudowane.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 87
Liczba wątków: 3
Dołączył: May 2013
Reputacja:
0
Odlawialem już duże ponad 20 cm akary i zdecydowanie polecam zwykla siatkę akwarystyczna o odpowiednim rozmiarze.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 288
Liczba wątków: 16
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
4
przy Channach miałem problem nawet przy spuszczonej wodzie, odkąd je mam to aranżacja jest demontowalna w 5 minut, korzenie, Microzoria i tyle
siatka + zaganianie ręką (duża siatka)
patent z foliówką wypróbuje
Twardym trzeba być dla siebie, nie dla ludzi...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,731
Liczba wątków: 131
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
6
Ja duże zbrojniki zaganiałem łapką do rogu akwarium, a potem brałem je w rece ( 40cm L. pardalis i 50cm G. gibbiceps)
Nie polecam zaś łapać w łapy Clariasów- oczywiście się wyślizgują
.
Pielęgnice moją pasją
Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Podziękowania złożone przez: