Liczba postów: 12,369
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Cytat:W tym przypadku mechanizmy behawioralne blokujące hybrydyzację teoretycznie powinny zadziałać w 100%. Samiczka miała samca swojego gatunku i nie wiem w jaki sposób mógłbym zmusić ją do tarła z samcem „blue tipped”.
Ale widzisz, to jest akwarium. Te dwa gatunki były zmuszone do przebywania razem ze sobą na ograniczonej przestrzeni. Nie wiem jak to jest w naturze, zamieszkują razem te same siedliska?
Cytat:Reasumując kto mi zagwarantuje że np. kupując za pół roku Pundamilia sp. Luanso otrzymam „oryginał” a nie sztucznie wyhodowaną „podróbkę” skoro podano „przepis” na jaj „produkcję”.
Wątpię by w przeciągu nawet roku, dwóch udało się ustabilizować taką "hybrydę". To nie jest hop siup. Nie wiadomo nawet jak wygląda kwestia przeżywalności młodych z pierwszych krzyżówek pomiędzy Pp i Pn- może być tak, że dopiero któreś pokolenie potomne wyzbędzie się genów letalnych.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,884
Liczba wątków: 130
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
30
18-11-2012, 17:00 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-11-2012, 17:02 PM przez Sendog.)
Widzę, że temat Was poruszył.
dempsey to, że w naturze powstała hybryda wynika z tego, że w okolicy Luanso jest bardzo mętna woda i samice w mniejszym stopniu przy słabym naświetleniu brały pod uwagę takie cechy jak ubarwienie samca, a kierowały się innymi kolejnymi schematami jak zachowanie czy taniec godowy. Hybryda, która powstanie w Twoim akwarium nie będzie w 100% tym samym, ponieważ nie posiadasz P. pundamilia i P. nyererei z lokalizacji Luanso. Prawie wszystkie formy geograficzne różnią się od siebie ubarwieniem. Tak więc będziesz posiadaczem hybrydy skrzyżowanej w warunkach sztucznych pomiędzy różnymi gatunkami i róznymi formami gegraficznymi. Mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na to by produkowac takie krzyżówki choć akurat w przypadku Haplochromisów krzyżuje się je często nawet przez przypadek.
Pytanie rodzi się takie czy P. "Lunaso" dobiera partnerów do rozrodu tylko z ryb będących juz krzyżówkami i czy nadal kojarzy się także z gatunkami pierwotnymi. Według mnie jest to możliwe, a w pracy zacytowanej podawane są typy ryb o różnych formach barwnych mogących być na to dowodem.
dempsey ta ryby jest wstępnie opisana jako nowy gatunek bo tak została zidentyfikowana i wydzielona z P.p. oraz z P.n.
Pytanie może tez byc takie - czy nowy gatunek na poczatku zawsze jest hybrydą?
co do aeneocolor i "tipped blue" - w naturze nigdy by ze soba się nie spotkały.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 45
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
0
u mnie samiec tipped blue wytarł samiczkę aeneocolora,, (bez większych problemów)
i tu pytanie:
czy "kundle, hybrydy, bastraty" wycierają się chętniej z byle kim?
jeśli tak to może ta krzyżówka omyłkowo jest nazywana tipped blue,
pzdr
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,884
Liczba wątków: 130
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
30
To zależy jakie geny dominują u potomstwa. Część może chętniej wybierać partnera w typie aenecolor, a część może chętniej przystepować do tarła z rybami w typie "tipped blue". Mogą tez być takie, które będą chętnie przystępować do tarła z większością gatunków wykazujących określone zachowania godowe (taniec, atrapy, postawa imponująca).
"tipped blue" jest bez wątpienia wyodrębnionym osobnym gatunkiem.
Jeżeli weźmie się pod uwagę, że wszystkie pielęgnice z Wiktorii mają pochodzenie monofiletyczne to tak, można powiedzieć, że każdy z nich jest swego rodzaju hybrydą, ale taką która dostoswała swoje zachowania, wygląd i budowę w celu zajęcia wolnej niszy ekologicznej.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 25
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
4
Byluplus w końcu rybki pochodzą z mojego akwarium i być może twoja samiczka aeneocolora to potomek samiczki (nie jestem pewien na 100%) która wytarła się u mnie z Tippet blue i tym samym odziedziczyła preferencje co do wyboru samca. Stawiam na to że twoja samiczka aeneocolora wytarła się z Tippet blue bardziej z powodu braku samca swojego gatunku.
Byluplus twoje rybki na 100% to nie są hybrydy.
Jak widać zawsze będą argumenty za jak i przeciw co do opisanej sytuacji z Pundamilia sp. Luanso. Myślę jednak że to dobry przykład i zarazem początek odradzania (taką mam nadzieję) się różnorodności gatunkowej w J.Wiktorii
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 45
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
0
prowokacja powiodła się
co do czystości tych gatunków to jestem spokojny i jeszcze raz Mariuszu dziękuję za wsparcie, (samiec zawita z początkiem grudnia)
ciekawe są ich skłonności i zachowania co w warunkach akwariowych wydaje się być oczywiste, lecz w naturze nie koniecznie,
okoń nilowy zeżarł już tyle haplochromisów, że krzyżowanie się pundamilii można potraktować jako akt rozpaczy i z pewnością usłyszymy jeszcze o innych gatunkach a wierzę że tych nie odkrytych jeszcze trochę tam pływa
pzdr
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,884
Liczba wątków: 130
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
30
okoń nilowy nie ma raczej nic do zjawiska zaobserwowanego w Luanso. Tu chodzi o wysoki stopień zmętnienia wody i wpływ małej ilości światła na preferencje przy wyborze partnera przez samice obu gatunków.
Podziękowania złożone przez: