Liczba postów: 225
Liczba wątków: 18
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
4
17-11-2011, 10:49 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2011, 10:50 AM przez trofek.)
Moje doświadczenia z płatkami OSI były zupełnie inne.Od początku jak podałem je pierwszy raz moim tropheusom były bardzo chętnie pobierane i wolały OSI od Tropicala.Patrząc na swoje doświadczenia mogę stwierdzić, że ryby potrzebują czasami czasu żeby przyzwyczaić się do zapachu i smaku nowego pokarmu, a czasami szaleją dosłownie po podaniu nowego (takie zachowania widziałem zawsze podając Naturefood)
Pozdrawiam, Krzysiek
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
17-11-2011, 13:55 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2011, 14:05 PM przez Dawid.)
Cytat:Cytat:A ktoś wie z jakimi rybami występują najczęściej w naturze?
Dawid, stawiasz pytanie, na które odpowiedź znajdziesz wszędzie (obaj wiemy, że dużo czasu poświęcasz na poszukiwanie informacji w necie).
Nie chodzi o "odpowiedź znajdziesz wszędzie" - bo zazwyczaj są to mało szczegółowe informacje lub bardzo uogólnione. Szczegółowa lista by się przydała, ale to chyba faktycznie sprawa na osobny temat. Choć arsik wrzucił odpowiedni tekst.
Cytat:Najprawdopodobniej zostanie wyodrębniony jeszcze jeden gatunek Uaru, ale nie mogę niczego znaleźć na jego temat. Figuruje w procesie opracowania naukowego pod nazwą Uaru sp. "Orange".
Tak, jest i wygląda tak:
A tu mamy wyodrębnione np. takie formy:
Uaru amphiacanthoides Rio Tapajos
Uaru amphiacanthoides Rio Negro
Uaru amphiacanthoides Lago Inanu
Uaru cf. amphiacanthoides Orange
http://www.goslinea.com/Gallerie/Cichlid...apajos.htm
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 976
Liczba wątków: 62
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
10
27-11-2011, 12:48 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-11-2011, 12:48 PM przez dator.)
Tak wyglądają teraz moje Uaru.
Czy istnieje jakiś sposób na rekonstrukcję spalonych w transporcie tlenem płetw?
Pozdrawiam,
Darek
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,331
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Och, rzeczywiście u tego większego okazu widać masakrycznie wyżartą linie boczną... aż trudno sobie wyobrazić, że wyglądały dużo gorzej.
Wydaje mi się, że jak w przypadku innych ryb podmiany na świeżą wodę powinny pomóc w przypadku spalonych płetw. Ale nie wiem jak to się ma do U. fernandezypezi bo te pielęgnice są ogólnie "inne niż wszystkie inne". Jakoś tak mi się kojarzy, że przy rybach z czarnych wód zbyt częste podmiany nie niosą niczego dobrego, a wręcz przeciwnie, mogą mieć skutek odwrotny do oczekiwanego.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
28-11-2011, 15:20 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-11-2011, 15:21 PM przez Dawid.)
Piękne ryby! (nawet mimo uszkodzeń płetw).
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 976
Liczba wątków: 62
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
10
28-11-2011, 17:42 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-11-2011, 17:44 PM przez dator.)
To, co jest u nich niepowtarzalne, to pewnego rodzaju solidarność społeczna - zawsze, ale to zawsze razem. Nawet jak prowadzi najmniejsza, to wszystkie pozostałe są jej cieniem. Są z dwóch gniazd, dodatkowo, różni je wiek, wielkość, a jednak tworzą bardzo zintegrowaną i zdyscyplinowaną grupę. Bardzo to intrygujące od strony behawioralnej. Muszą posługiwać sie jakąs skomplikowaną komunikacją, w której z pewnością dużą rolę odgrywa zmienność ubarwienia. Szkoda, że w Polsce nie ma ośrodka naukowo-badawczego zajmującego się naszymi podopiecznymi pod kątem ich zachowań społecznych. Fascynujące.
Ps.
Proszę zauważyć, że największa ryba nie ma w tym konkretnym ujęciu - w odróżnieniu od pozostałych - wzoru "pandy".
Pozdrawiam,
Darek
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
Jeszcze kilka filmików z tymi rybami:
A tu spore stado:
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
0
10-01-2012, 01:43 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2012, 02:18 AM przez WMR6.)
Naturalne srodowisko Uaru Fernadezyepezi
0d 00:43 do 00:49 sek mozna wyraznie zobaczyc male stadko
(28-11-2011, 17:42 PM)dator napisał(a): To, co jest u nich niepowtarzalne, to pewnego rodzaju solidarność społeczna - zawsze, ale to zawsze razem. Nawet jak prowadzi najmniejsza, to wszystkie pozostałe są jej cieniem. Są z dwóch gniazd, dodatkowo, różni je wiek, wielkość, a jednak tworzą bardzo zintegrowaną i zdyscyplinowaną grupę. Bardzo to intrygujące od strony behawioralnej. Muszą posługiwać sie jakąs skomplikowaną komunikacją, w której z pewnością dużą rolę odgrywa zmienność ubarwienia. Szkoda, że w Polsce nie ma ośrodka naukowo-badawczego zajmującego się naszymi podopiecznymi pod kątem ich zachowań społecznych. Fascynujące.
Ps.
Proszę zauważyć, że największa ryba nie ma w tym konkretnym ujęciu - w odróżnieniu od pozostałych - wzoru "pandy".
Posiadam Stadko co prawda Uaru Krolewskie ale podejrzewam ze zachowania sa podobne ,co do porozumiewania sie to faktycznie u swoich Uaru obserwuje gdy "rozmawiaja" drgania(tzn .trzesal sie nie wiem jak dokladnie to okreslic) Co ciekawe ta solidarnosc spoleczna byla do momentu gdy ryby nie dobraly sie w pary (posiadam 5 sztuk z roznych zrodel.) wtedy ok 700l akwarium podzielily na pol (strefa wplywow przebiegala dokladnie posrodku akwarium)jedna ryba ktora byla wyraznie mniejsza ,chociaz kupiona w tym samym czasie jest swego rodzaju "popychadlem" dla tych dwoch par.Ich zachowanie przypomina mi troche rojenie pszczol.
a tu moje rybki
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 96
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
1
Jeżeli jest ktoś zainteresowany zakupem Uaru fernandeziepezi:
ZOONEMOO
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 208
Liczba wątków: 67
Dołączył: Oct 2011
Reputacja:
1
Podziękowania złożone przez: