Liczba postów: 804
Liczba wątków: 41
Dołączył: Apr 2011
Reputacja:
25
Witam, "Filas" - musisz założyc hodowle rozwielitek - to swietna rzecz. Ja mieszkając w kawalerce miałem na balkonie wilelką misę z rozwielitkami. Taka miska o pojemnosci ok. 6L wystarczyła tylko na moje Parosphromenus (moja druga pasja - taka kochanka gdzie zawsze coś się dzieje, a nie jak w przypadku ziemiojadów tylko czekanie i czekanie
Ale powiedzmy raz na miesiąc miałem wystarczającą ilośc wyrosnietych dafni aby skarmic ziemki - co za ferajda patrzec jak latają po akwa... Teraz gdy przeprowadziłem się i mam swój malutki kawałek ziemi - od razu postawiłem tam 100L akwa z rozwielitkami
Poniewaz jest juz troche chłodno, wydajnosc jest niska ale jak tylko przyjdzie wiosna pojawią się tam larwy komarów , jętek i innych żyjątek - słowem raj dla moich rybek. Jeszcze jedno , moim młodym Parosphromenus daję syfek z dna tego akwa z rozwielitkami - tam wprost roi się od różnych malutkich bezkręgowców - na pewno byłby to swietny pokarm dla młodych pielęgnic.
Pozdrawiam!
Satanoperca jurupari (Peru), S.pappaterra(rio Guapore), S.sp.jurupari (rio Preta de Eva),S.leucosticta ( Nickerie river , Surinam),Biotodoma wavrini (Columbia), B.cupido(Rio Nanay),Gymnogeophagus labiatus, G.mekinos, G.sp. "Batovi blue",G.peliochelynion,G.constellatus.Crenicichla celidochilus, C.tuca,Parosphromenus linkei ,P. anjunganensis, P.nagyi,
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,271
Liczba wątków: 63
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
10
Ja jeszcze dodam że można sobie łowić kiełże,podobne do krewetek robale które żyją chyba w każdej rzecze.Kryją się masowo pod kamieniami.Daje je wielkopłetwowi i mu takie papu wyraźnie pasuje
Przed zamarznięciem rzeki wystarczy sobie nałowić i zamrozić.
Si taajabuni,waana Adanu,mambo yalio duniani.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,765
Liczba wątków: 58
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
37
galimedes - na pewno na wiosnę wystawię jakieś akwarium a może nawet dwa na dwór i będę próbował żeby się coś mnożyło w nim. Męczy mnie nieustannie myśl o własnym tubifeksie lub blackwormsach - muszę coś w tym temacie ruszyć w nowym sezonie.
początkujący - możesz opisać Twoje połowy w rzece, jak to dokładnie robisz?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,369
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Kiełże są potencjalnymi nosicielami wszelakich tasiemców, nicieni i przywr.
Zwłaszcza jeśli w danym cieku występują ryby.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,271
Liczba wątków: 63
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
10
24-11-2012, 11:29 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-11-2012, 11:31 AM przez Adrian.)
Potoczek jest czysty a ryby tam nie występują.Czytałem że chore kiełże mają czarne pręgi na grzbiecie moje z potoku nie mają tych pręg
Filas,połów jest banalny ustawiam sitko pod kamieniem potem go podnoszę a nurt znosi kiełże do sitka potem do słoika z wodą i do domu.W domu wyciągam je z słoika i mrożę (całe szczęście że mama nic nie wie
)
Si taajabuni,waana Adanu,mambo yalio duniani.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,369
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
A wiesz o tym, że kiełże w ciągu roku są w stanie migrować na całkiem duże odległości(w tym i pod prąd cieków)?
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,271
Liczba wątków: 63
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
10
I z czym to się wiąże ? Przynoszą za sobą choróbska ?
Si taajabuni,waana Adanu,mambo yalio duniani.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,369
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Pomyśl.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,271
Liczba wątków: 63
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
10
Pomyślałem
Si taajabuni,waana Adanu,mambo yalio duniani.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,765
Liczba wątków: 58
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
37
Faktycznie Ruki ma rację, jeżeli kiełże mogą być aż tak ryzykowne to sobie odpuszczę, tym bardziej w mojej okolicy gdzie raczej czyściutkich potoków to raczej nie ma
Jeżeli chodzi o mrożenie to już kompletnie nie o to mi w temacie chodziło, liczy się jedynie żywe żarcie
Podziękowania złożone przez: