Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
Hodowla doniczkowca - skoczkonogi, nieproszony gość - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html)
+--- Dział: Żywienie pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-53.html)
+--- Wątek: Hodowla doniczkowca - skoczkonogi, nieproszony gość (/thread-3573.html)



Hodowla doniczkowca - skoczkonogi, nieproszony gość - Hunter - 18-11-2013

Prowadzę od kilku miesięcy dwie równorzędne hodowle doniczkowca w 5l kuwetach. Jednak kiepsko z tym przyrostem... Miałem fajną porcję zarodkową, ale teraz albo siedzą głęboko w glebie i tam żerują albo hodowla trochę podupadła, bo coś ich mało jest.

Za to pojawił się nieproszony gość. Skoczogonki. Jest ich po prostu masa. Jak tylko zaczynam googlować, dowiaduję się, że w małej ilości nie szkodzą roślinom, tyle, że ja tam nie hoduję roślin a doniczkowce Tongue Pytanie czy te małe sześcionożne skoczki mogą zagrozić mojej hodowli? Normalne jak mam je w kwiatkach to traktuję roztworem H2O i H2O2, padają wszystkie nieproszone żyjątka. Tutaj jednak obawiam się o zgody również doniczkowców.

Karmię przede wszystkim chlebem rozmoczonym, lub płatkami kukurydzianymi.

Wiem, że tu u Was na forum są specjaliści od robaków, liczę na jakieś sugestie, porady. Problem dość rzadko spotykany, bo mało kto hoduje doniczkowca Smile


RE: Hodowla doniczkowca - skoczkonogi, nieproszony gość - Ruki - 18-11-2013

Skoczogonki można łatwo wykurzyć, a raczej wylać. Wink Podlewasz wodą tak by na ziemi utworzyła się kilku mm warstewka i zlewasz to. Wink Powtarzasz do skutku, a następnie dosypujesz świeżej ziemi.
Skoczogonki pojawiają sie wtedy kiedy pokarmu jest za dużo.


RE: Hodowla doniczkowca - skoczkonogi, nieproszony gość - Hunter - 19-11-2013

Trochę się boje, że przeleje i doniczkowce padną. Opisy hodowli uczulają, żeby nie przelać i żeby nie przesuszyć :/
Być może z tą ilością pożywienia to jest prawda. Nie mogę tego jeszcze wyczuć, bo tak jak pisałem, chyba część populacji mi podupadło. Być może żerują gdzieś głębiej, bo ziemia jest stosunkowo nowa (ok 2 miesiące ma hodowla), więc pewnie coś tam mają do żarełka.

Generalnie to google mówią, że skoczkonogi spełniają podobną funkcje co doniczkowce, czyli spulchniają ziemię żywiąc się martwą materią organiczną. Czy jest jakieś prawdopodobieństwo zagrożenia populacji doniczków, czy traktować skoczki raczej jako nieszkodliwą konkurencję?


RE: Hodowla doniczkowca - skoczkonogi, nieproszony gość - Ruki - 19-11-2013

Hunter, przelewasz na chwilę, potem jak ziemię dokładasz do już nie ma zbyt dużej wilgotności. Wink
U mnie skoczogonki zjadały grindale. Wink


RE: Hodowla doniczkowca - skoczkonogi, nieproszony gość - Hunter - 19-11-2013

Ostatnim zdaniem przekonałeś mnie Wink Mam dwie hodowle, to jedną spróbuję wyczyścić, drugą pozostawię bez zmian. Jak pierwsza przeżyje to drugą też wyczyszczę.

Przy okazji zapytam o ziemię. Generalnie to startowałem z hodowlą na ziemi sklepowej, ale czy z ogródka też może być? Jasna sprawa, że nie nawożona, czysta itp... bardziej chodzi mi o jakość, strukturę czy rodzaj gleby. Te sklepowe jakieś takie ciemne są i mniej się zbijają, u mnie bardziej brązowa, gliniasta.

Trzymam je w pokoju. Temperatura 19-21*C, może mają za ciepło i dlatego tak kiesko się rozwijają? Tongue