Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
własne bezkręgowce jako karmówka - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html)
+--- Dział: Żywienie pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-53.html)
+--- Wątek: własne bezkręgowce jako karmówka (/thread-1126.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


RE: własne bezkręgowce jako karmówka - Adrian - 24-11-2012

Sam już go przestane podawać...


RE: własne bezkręgowce jako karmówka - Ruki - 25-11-2012

Zawsze można samemu hodować kiełże. By pozbyć się możliwych nosicieli pasożytów wystarczy przeczekać +-6-7 miesięcy(wymiana pokoleń).
Do hodowli wystarczy beczka z 200-300l i napowietrzanie.


RE: własne bezkręgowce jako karmówka - Adrian - 25-11-2012

Nie mam beczki i napowietrzania Big Grin
Ala za to mam wannę 180l.Taka wystarczy bez napowietrzania?


RE: własne bezkręgowce jako karmówka - Killifish - 25-11-2012

Ruch tafli wody wystarczy Smile


RE: własne bezkręgowce jako karmówka - arsik - 27-11-2012

(09-04-2012, 23:34 PM)filas napisał(a): rozwielitka Smile niedawno przejeżdżałem z moim synem obok nowo wybudowanej autostrady i pokazywałem mu miejsca, w których w jego wieku śmigałem na rowerze po dafnie, miałem na kierownicy zawieszone wiaderko a w plecaku zajebiste sito z rurek alu skręcanych. Musiałem naginać na rowerze jakieś 12 km do miejsca gdzie znajdowała się "żyła złota" - stawek z mega ilością rozwielitek. Trochę się rozmarzyłem jak mu to opowiadałem ale sądząc po jego minie to pewnie sobie pomyślał - czy ten gość, co do niego mówię "tata" to nie jest czasami jakiś kosmita, co on bredzi? A jak jeszcze się dowiedział co się po powrocie do domu działo to już chyba w ogóle pomyślał sobie...

Ale hodowlę rozwielitek też kiedyś założę - na pewno Smile

Witam,

Mój znajomy bada zbiorniki wodne, oczka itp przy autostradach i z roku na rok jest coraz gorzej, takie zbiorniki to zagłada ekologiczna. Zimą sól, resztki oleju, smarów itp. Zubożałe ekosystemy z "najtwardszymi" gatunkami i cała masa "glonów".
Do hodowli dafni polecam wannę lub bardziej pojemny paletopojemnik taki 7oo-1oool ;-)



RE: własne bezkręgowce jako karmówka - filas - 27-11-2012

Tamte stawy to historia Smile były dokładnie w miejscu gdzie teraz przebiega autostrada, obecnie nie ma po nich śladu Wink

Z tym paletopojemnikiem, jak go nazwałeś, to chyba trzeba by odciąć mu całą górę bo dostęp do wnętrza byłby ograniczony małym otworem na górze, jeżeli mówimy o tym samym pojemniku/paletopojemniku. Trzeba też zwracać uwagę po jakich produktach kupujemy taki baniak, nie wszystkie nadają się do wody.


RE: własne bezkręgowce jako karmówka - mpaw - 28-11-2012

Całkiem góry nie trzeba odcinać - pojemnik straci sztywność, wystarczy powiększyć otwór, dość dobrze tnie się zwykłym nożem monterskim + kawałek listewki jako liniał, ja dodatkowo wyciąłem otwory wentylacyjne z boku pojemnika. Zdjęcia są w tym wątku:TUTAJ, najlepiej jakby był wkopany w ziemię, gdyż wolnostojący dość szybko się nagrzewa w lato co powoduje spadek "produkcji", z drugiej strony wkopanie powoduje problemy ze spuszczaniem wody, co jest ważne szczególnie w fazie testów karmienia, gdzie łatwo zepsuć wodęBlush, i trzeba zrobić dużą podmianę - stwierdzone doświadczalnieBig Grin.
Najlepiej żeby zbiornik był po spożywce - mój jest po jakimś koncentracie.




RE: własne bezkręgowce jako karmówka - filas - 28-11-2012

Powiedz mi jeszcze gdzie najlepiej trzymać taki zbiornik, chodzi mi o to czy może stać na południowej mocno nasłonecznionej stronie czy raczej powinien być w cieniu na północnej stronie działki? U mnie najbardziej pasowało by żeby stał w częściowo zacienionej krzewami stronie południowo-wschodniej.


RE: własne bezkręgowce jako karmówka - Killifish - 28-11-2012

W cieniu Filip, ale to Paweł zaraz potwierdzi także.


RE: własne bezkręgowce jako karmówka - mpaw - 28-11-2012

Paweł potwierdza, zbiornik powinien być w cieniu, ale nie pozbawiony całkowicie światła Smile , ewentualnie mieć krótkie okresy nasłonecznienia, u mnie słońce zagląda wcześnie rano i późno po południu, w nasłonecznionym miejscu zrobiłaby Ci się momentalnie zupa - rozwielitka przy temperaturze wody około 25 stopni zaczyna składać pakiety jaj przetrwalnikowych i znacząco ogranicza się jej ilość, największa wydajność jest wiosną i ciepłą jesienią.