Czy można łączyć muszlowce ocellatusy z szczelinowcami pięciopręgimi i calvusami ?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,022
Liczba wątków: 76
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
13
W dużym zbiorniku tak
) Minimum 240 litrów.
Marta
Podziękowania złożone przez:
Właśnie chodzi o 240l
to jest wymiar który najbardziej mi odpowiada. Marto a można było by jeszcze coś dołożyć , jakiegoś naskalnika ?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
(12-09-2011, 17:11 PM)lukhil napisał(a): Marto a można było by jeszcze coś dołożyć , jakiegoś naskalnika ?
Frytki i kebab.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,377
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
24
Moim zdaniem spokojnie możesz dołożyć, zwłaszcza te mniejsze. Oczywiście wymaga to odpowiedniej aranżacji zbiornika.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 639
Liczba wątków: 43
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
22
12-09-2011, 21:30 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-09-2011, 21:31 PM przez rufus.)
(12-09-2011, 16:10 PM)lukhil napisał(a): Czy można łączyć muszlowce ocellatusy z szczelinowcami pięciopręgimi i calvusami ?
Ja jestem nieco innego zdania niż moim przedmówcy. Tradycyjnie
Moim zdaniem nie powinno się łączyć szczelinowca pięciopręgiego (Neolamprologus tretocephalus) z mniejszymi gatunkami ponieważ ten gatunek podczas okresu rozrodczego i opieki nad narybkiem którego jest bardzo dużo i rozpływa się po całym akwarium (nawet do 150 sztuk) jest bardzo agresywny. Para wszystko będzie atakowała co się do niej zbliży na jej terytorium. Rozumiem że do takiego etapu w hodowli dążysz, obserwacje rozrodu ryb. U mnie odniosłem wrażenie że akwarium 100x40x50 było dla niej za małe.
Druga sprawa, ale to już gdybanie, że w tej obsadzie którą zaproponowałeś jest drugi szczelinowiec, A. calvus. Nie wiem jak mogłaby się potoczyć rywalizacja o groty itd.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,377
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
24
Upss. Zupełnie umknął mi N. t. i proponując dołożenie jakiegoś julido myślałem o nim, jako o trzecim gatunku, obok alto i muszlaków. Nie wypowiadam się co do temperamentu N. t., ponieważ tę rybę znam tylko z internetowych opisów, jednak tak czy siak czwarty gatunek (inny niż muszlowiec) to byłoby zbyt wiele.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,884
Liczba wątków: 130
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
30
Kiedyś miałem bzika na punkcie muszlowców i sporo ich mieszkało w moich akwariach. Nigdy nie zdecydowałem się na połączenie małych muszlowców a takim jest ocellatus z większymi rybami. Moim zupełnie subiektywnym zdaniem obecność dużych ryb bardzo stresująco wpływa na małe gatunki. Calvusy to duże ryby. Tretocephalus chyba jeszcze mniej nadaje się na towarzystwo dla ocellatusów.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,022
Liczba wątków: 76
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
13
12-09-2011, 22:06 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-09-2011, 22:18 PM przez Robert M..)
Ja nie zauważyłam że jest to szczelinowiec pięciopręgi. Przeczytałam szczelinowiec i ...bezwzględnie ta ryba nie nadaje się do tego towarzystwa i tego zbiornika.
Wg mnie. N. tretocefalus powinien być sam w zbiorniku i to naprawdę dużym. Zwykle powinna to być para. To bardzo agresywne ryby. Znacznie bardziej niż jego kuzyni. N. sexfasciatus. Utrzymanie ich często kończy sie sporymi kłopotami.
Przepraszam, ale nie doczytałam.
Marta
Krzyśku,
Ocellatusy to wyjątkowo charakterne ryby, przy dobrej aranżacji dużego zbiornika bez problemu radzą sobie z Alto i nie pozwalają im na ingerencję w swoje terytorium. Niemniej jednak wyraźnie muszą być zaznaczone strefy skalne dla alto i piaszczyste dla muszlowców.
Marta
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 976
Liczba wątków: 62
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
10
(12-09-2011, 16:10 PM)lukhil napisał(a): Czy można łączyć muszlowce ocellatusy z szczelinowcami pięciopręgimi i calvusami ?
W dokumencie "Mutant Planet" lektor nazwał jedną z ryb "pawiooką", a najpewniej chodziło mu o polską nazwę "pielęgnica pawia" (nie mylić z pawim oczkiem
). Gdyby powiedział "aulonocara" wszystko byłoby proste.
Proponuję, ażeby w naszym środowisku operować nazewnictwem łacińskim, unikniemy nieporozumień.
Marta, gdyby zobaczyła łacińską nazwę od razu miałaby właściwą rybę przed oczami.
Pozdrawiam,
Darek
Podziękowania złożone przez: