14-11-2020, 18:46 PM
U w a g a, update!
Po ponad roku stosowania dwóch membran+pompy informuję, że uzyskuję wodę o 8 PPM .
Dowiedziałem się jakiś czas temu o możliwości płukania membran. Co jakiś czas warto odłączyć ograniczniki odpadu i puścić wodę przez 10-15 minut. Po takim przepłukaniu membrany uzyskujemy ciut mniej PPM, oraz zwiększa się ponownie wydajność. W stanach mają przed ogranicznikiem odpadu często specjalny zawór pozwalający go obejść- tak zwany "flush", służy to właśnie do takiego płukania membrany.
Mój obecny patent na dokwaszanie wody to wiadro z torfem postawione na beczce do której zbieram RO. Na dnie wiadra wywierciłem kilka dziur o średnicy 4mm, oraz położyłem plaster gąbki 45 PPI. To zasypałem torfem. Na wierzch wiadra leję RO z filtra, po przesączeniu się uzyskuję wodę 5 PPM, o pH ~5.0.
Schemat:
1. Wężyk z osmozą
2. Torf kwaśny
3. Gąbka 45 PPI
4. Beczka 220l w której zbieram RO
patent.jpg (Rozmiar: 27.65 KB / Pobrań: 274)
Aha, no i przy lodowatej wodzie mam obecnie wydajność 15l na godzinę. Przy wyższych temperaturach "zimnej wody" w rurach wydajność wzrasta spokojnie o ~50%.
Po ponad roku stosowania dwóch membran+pompy informuję, że uzyskuję wodę o 8 PPM .
Dowiedziałem się jakiś czas temu o możliwości płukania membran. Co jakiś czas warto odłączyć ograniczniki odpadu i puścić wodę przez 10-15 minut. Po takim przepłukaniu membrany uzyskujemy ciut mniej PPM, oraz zwiększa się ponownie wydajność. W stanach mają przed ogranicznikiem odpadu często specjalny zawór pozwalający go obejść- tak zwany "flush", służy to właśnie do takiego płukania membrany.
Mój obecny patent na dokwaszanie wody to wiadro z torfem postawione na beczce do której zbieram RO. Na dnie wiadra wywierciłem kilka dziur o średnicy 4mm, oraz położyłem plaster gąbki 45 PPI. To zasypałem torfem. Na wierzch wiadra leję RO z filtra, po przesączeniu się uzyskuję wodę 5 PPM, o pH ~5.0.
Schemat:
1. Wężyk z osmozą
2. Torf kwaśny
3. Gąbka 45 PPI
4. Beczka 220l w której zbieram RO
patent.jpg (Rozmiar: 27.65 KB / Pobrań: 274)
Aha, no i przy lodowatej wodzie mam obecnie wydajność 15l na godzinę. Przy wyższych temperaturach "zimnej wody" w rurach wydajność wzrasta spokojnie o ~50%.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"