Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Benitochromis finleyi "Kobe River"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Faktycznie piękne są te Koby. Jak w końcu poddam się z pindami (S. pindu) to muszą być jakieś Benito. Jedne gębacze mogę, a właściwie muszę mieć Big Grin
Nawet i ja zaczynam się zastanawiać czy bym ich nie chciał Wink
Papja, jak Twoje się mają? U mnie pauza z tarłami, jutro robię podmiankę.
U moich jeszcze nie widziałem większych zalotów. Mam tylko jednego samca- szykuj mi młode Big Grin.
Samiczka gruba, już dwa dni tańców, zobaczymy co to będzie. Smile
Samice B. finleyi niezależnie od odmiany błyszczą się jeszcze lepiej niż P. drachenfelsi. Niesamowite.
Mam te ryby od Rukiego i trafiły do mnie na początku lipca, ale do tej pory nie zrobiłem im dobrego zdjęcia. Choć po dodaniu towarzystwa (grupki Brycinus longipinnis) trochę się ośmieliły, to samiec i tak miał cały czas swoje fochy i na mój widok chował się do swojej nory. Samica wydawała się przez ten cały czas praktycznie non stop gotowa do tarła, ale tylko czasem widziałem u niej ślady kuksańców. Na szczęście nie była zbyt mocno goniona.

I taka nuda była do dziś. Ledwie wczoraj napisałem w temacie barttsw o tym że jak w końcu się rozmnożą to chętnie podzielę się młodymi, a dziś wchodzę do akwariowego i dopiero po zapodaniu wodzienia do wody zauważyłem, że ryby schowane pod korzeniem mają tarło. Dosłownie w momencie gdy je zobaczyłem samica zaczęła zbierać całe złoże ikry do pyska. Kilka ziarenek, które zostało niestety zeżarł samiec.

Ciekawe czy samica wytrzyma, ale wygląda na zdecydowanie mniej nerwową niż wcześniej. Poniżej fotki i filmik pokazujący jak wyglądają u tych ryb zaloty (co prawda już po tarle, ale widać charakterystyczne barwniakowe wygibasy, z tym że nie tak zaawansowane jak u Pelvicachromis).

[attachment=39895]

[attachment=39896]

[attachment=39897]

[attachment=39898]

Ogólnie to te ryby wyglądają jakby spadł na nie kubek czerwonej farby i trochę niebieskiej Big Grin Poza tym mają piękny kształt, co u chromidotilapii typowe.



P.S. Mam nadzieję, że podczas opieki nad narybkiem uda się zrobić korzystniejsze ujęcia.
Piotrze gratulacje , Dla mnie bardzo dobra i ważna informacja trzymam kciuki Smile Smile
Nigdy wcześniej nie interesowałem się specjalnie tymi rybami ale faktycznie są piękne:-)
Oesu, jak mi tęskno za nimi! Super, że w końcu się udało. U mnie samica inkubowała kilka razy, ale po kilku dniach było po ptokach. A potem samcowi włączył się tryb patola....
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9