Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [112L][Malawi] mojej drugiej połówki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Nie, nie. Ja uważnie czytam i wziąłem pod uwagę komentarz Aarseta.
Jest on drugą osobą ( zaraz po Bernardzie), która powiedziała mi, że Ps. saulosi nie nadaje się do tego akwarium.
Czytałem długo nim zdecydowałem się na to, by dać ten zbiornik swojej, by ta zrobiła z niego Malawi. M.in forum Malawi jest pełne tematów z w/w litrażem, są ankiety i wszystko to zdecydowanie mówiło mi "Tak, nadają się". Dla rozwikłania moich wątpliwości rozmawiałem z paroma użytkownikami z w/w forum i uwierzcie, gdyby odpowiedź byłaby inna, to nie mieszkałyby tutaj i pyszczaki.

Przecież, gdyby mi zależało tylko na dobrze sumików, to postawiłbym jakiś niższy, dłuższy baniaczek tylko i wyłącznie dla nich, ale planując większy zbiornik myślalem również o Pseudotropheus, które poniekąd są tutaj główną atrakcją.

Pożyjemy, zobaczymy. Zrobie remont i małe przemeblowanie z sympatią i postaramy się wcisnąć jakąś większą szklaneczkę. Myślę, że standard 160L powinno być odpowiednie.
A ja miałem Malawkę 500 litrów i zawsze wydawało mi się, że nie ma tam miejsca dla Synodontisa Sad fakt, że tego jedynego, właściwego nigdy nie mogłem zdobyć Tongue
Pley, nie wiem z kim rozmawiałeś na temat tego zbiornika z użytkowników z KM, zresztą to nieistotne.Dodgy Jak pewnie zdążyłeś zauważyć, z biegiem lat zmieniają się trochę standardy dotyczące wielkości zbiorników i planowanej do nich obsady. Moim skromnym zdaniem to tylko z korzyścią dla ryb. Wiem, że jest wiele osób, które uważają zbiornik 112l za odpowiedni dla ryb z Malawi, ale są to osoby, które z różnych względów nie mogą postawić większego zbiornika, a bardzo często zdarza się, że doświadczenie z pyszczakami mają dosyć krótkie. A teraz o Pseudotropheus saulosi, powszechnie uważa się ten gatunek za w miarę spokojny, ale tak nie jest. To ryby mocno terytorialne i bardzo ruchliwe, więc potrzebują miejsca, aby się wypływać. Wiem bo je miałem, inaczej nie zabierałbym głosu w tej dyskusji. Przez rok, półtora wszystko może być ok, ale dopiero po tym czasie ryby potrafią pokazać swój "charakterek". Ale nie wszyscy akwaryści potrafią cieszyć się nimi kilka lat, często szybciej się nimi nudzą i zmieniają obsadę, stąd takie a nie inne opinie o tym gatunku. U mnie pływały w zbiorniku 180x50x50 z trzema innymi gatunkami, ale to właśnie z nimi miałem największe problemy.
A może zamiast 160l uda się 200-240? jako jednogatunkowe byłoby świetne.Smile
Cytat: Cytat:Te pierwsze pasują bardziej do Zbrojników, które jako 50cm okazy trzymane są w 150x50 akwarium i jest im dobrze.

Jak to tylko Trofek przeczyta to będzie fajnie. Smile Z tego co wiem to dla wyrośniętych zbrojników o długości +-50 cm 2 metrowej długości baniak to minimum. Wink
Poza tym, nawet jeśli ryba nie pływa zbyt aktywnie, nie znaczy to że nie powinna mieć odpowiedniego do swoich rozmiarów akwarium.

Ciężko jest mi z zachowaniem powagi i spokoju skomentować słowa, że zbrojnik (lub inna ryba) żyjąca w akwarium o rozmiarach jej trzech długości i szerokości czuje się tam dobrze. Mam nadzieję Pley, że to niefortunne słowa i wcale tak nie myślisz. Wyznacznikiem czy jest im dobrze nie może być fakt, że w ogóle żyją. Ruki bardzo dobrze napisał że jest to minimum dla tak dużych zbrojników, a ja dodam, że oprócz długości bardzo ważna jest również dla takich olbrzymów również szerokość akwarium. Pomijam zupełnie fakt dużej agresji niektórych z tych wielkich gatunków.
(11-06-2012, 20:54 PM)aarset napisał(a): [ -> ]A może zamiast 160l uda się 200-240? jako jednogatunkowe byłoby świetne.Smile
W sensie, że 100x40x50? Myślisz, że w przypadku tego gatunku pyszczaków te 10cm wysokości mają jakieś większe znaczenie ? Możemy pomyśleć nad tym rozwiązaniem.

Trofku.
Przecież gdy rozmawialiśmy parę razy na temat glusi, to nigdy nie mówiłeś mi, że mój G. gibbiceps miał za małą powierzchnie dna (150x60). Myślałem więc, że to odpowiedni zbiornik- Tym bardziej, że na pleco był temat, w którym akwarium 357 lub 450L (nie pamiętam) prócz mniejszych eLek było mieszkaniem właśnie G. gibbiceps i nikt nic złego nie powiedział. Człowiek się uczy całe życie.

Pozdrawiam wszystkich Smile
(11-06-2012, 22:44 PM)Pley napisał(a): [ -> ]
(11-06-2012, 20:54 PM)aarset napisał(a): [ -> ]A może zamiast 160l uda się 200-240? jako jednogatunkowe byłoby świetne.Smile
W sensie, że 100x40x50? Myślisz, że w przypadku tego gatunku pyszczaków te 10cm wysokości mają jakieś większe znaczenie ?
Chodziło mi raczej o 120x40x40 a jeszcze lepiej byłoby 120x50x40.

Uuuu. Tak długiego na pewno nie wcisnę. Ja tutaj kombinuje coś o długości 100cm. Może powiększyłbym szerokość do 50.
(11-06-2012, 23:01 PM)Pley napisał(a): [ -> ]Uuuu. Tak długiego na pewno nie wcisnę. Ja tutaj kombinuje coś o długości 100cm. Może powiększyłbym szerokość do 50.
No zawsze cośWink. Proponuję jeszcze zwiększenie wysokości do 50cm, zawsze to więcej wody a i litraż robi się zupełnie przyzwoity.

Czyli 250L (100x50x50).
Popracuje nad tym Smile
Dzięki wszystkim za komentarze, wszystko intensywnie przemyślam. Mam nadzieje, że w niedługim czasie przedstawie efekt moich przemyśleń Smile

Stron: 1 2 3 4 5