Witam serdecznie. Wrzucam parę zdjęć mojego akwarium. Kilka słów o nim:
• wymiary: 150x50x50,
• oświetlenie: 4x36W,
• filtracja: Eheim 2228 + Aquael FZN-3,
• ogrzewanie: 100W,
• podłoże: piasek + drobny żwir,
• flora: anubiasy, zwartki i nurzańce (regularnie przycinane przez mieszkańców),
• fauna:
• pielęgnica nikaraguańska (Hypsophrys nicaraguensis) 6 szt. (dwie dobrane pary + dwie "wolne" sztuki. Przy czym panowie z dobranych par mają tendencję do wymiany między sobą partnerkami
)
• pielęgnica Elliota (Thorichthys ellioti) 3 szt.
• zbrojniki: niebieski Kulfon i gibbiceps
• i niedobitki: kiryśnik czarny i skalar (oddam w dobre ręce bo samotnika szkoda)
• otoski x ?
• molinezje x ?
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21. akwarium już po przemeblowaniu przez nikaraguańskie
22. Coś mi rybki zjadło
Bardzo przyjemne akwa, mi się podoba, no i piękne nikaraguańskie
Fotki, a zwłaszcza ich bohaterowie przepiękne, aż mi mowę odjęło
No i baniaczek też niczego sobie. Lekki biotopowy miszmasz, ale to chyba nikomu nie szkodzi. U mnie tez nurzaniec jest regularnie przycinany, niestety z taką zawziętością, że bardzo słabo rośnie, jednak u Ciebie widzę wychodzi z tego nie najgorzej.
Jeszcze raz, jestem pod ogromnym wrażeniem pielęgnic nikaraguańskich.
Z chęcią zastąpię nurzaniec jakimiś zwartkami, tylko muszę namierzyć jakieś nie zalegające na powierzchni. Ostatnio jak mi urosły to widziałem same łodygi, a liście pławiły się na powierzchni całego akwa.
Piękne nikaraguańskie, chętnie zobaczyłbym u nas formę z Nikaragui, ale te z Kostaryki też są po prostu fantastyczne. Na zdjęciu widzę że już miały u Ciebie młode - jeśli masz zdjęcia rodziców z młodymi, to je wrzuć, najlepiej w nowym temacie w tym dziale:
http://cichlidae.pl/forumdisplay.php?fid=54
Zdjęcia oczywiście też mi się podobają.
Te
Thorichthys, które masz to raczej
T. maculipinnis.
ellioti to synonim tej nazwy, błędnie powielany przez sprzedawców.
Obawiam się, Otoski to ryzyko; jak pielęgnice podrosną pewnie zechcą ich "skosztować"...
(01-02-2012, 19:51 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Na zdjęciu widzę że już miały u Ciebie młode - jeśli masz zdjęcia rodziców z młodymi, to je wrzuć, najlepiej w nowym temacie w tym dziale:
http://cichlidae.pl/forumdisplay.php?fid=54
Zdjęcia oczywiście też mi się podobają.
Te Thorichthys, które masz to raczej T. maculipinnis. ellioti to synonim tej nazwy, błędnie powielany przez sprzedawców.
Obawiam się, Otoski to ryzyko; jak pielęgnice podrosną pewnie zechcą ich "skosztować"...
Otoski to chyba mniejszy problem. Zastanawiam się, jak rozwiązać sprawę obsady po podrośnięciu już elliotek. 2 pary nicaraguanek i para elliotek może sprawiać problemy w tym litrażu. Obawiam się, że będę musiał gdzieś wydać jedną parę nicaraguan (i pozostałe niesparowane 3 pielęgnice).
A jeśli chodzi o zdjęcia z wychowu młodych, wrzucę na pewno - bo właśnie obserwuję ponownie chmurę elektronów wokół rodziców
.
Piotrku rozumiem że powinienem używać nazwy T. maculipinnis. ellioti, bo samo T. ellioti jest niewłaściwe
Po prostu T. maculipinnis. W poprzednim poście trochę to niewyraźnie napisałem, sorry.
Rysiek,
Sądząc po minie Młodego, spodobało mu się. Teraz nie będziesz musiał wychodzić z nim do piaskownicy, tylko dasz mu fajkę i wpuścisz go do akwarium
.
(01-02-2012, 22:30 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Po prostu T. maculipinnis. W poprzednim poście trochę to niewyraźnie napisałem, sorry.
Z szybkiej lektury
LINK wychodzi mi, że obydwie nazwy T. maculipinnis i T. ellioti są prawidłowe i nie tylko przez sprzedawców (
LINK) podawane za synonimy. Co o tym sądzisz?
(01-02-2012, 22:30 PM)dator napisał(a): [ -> ]Rysiek,
Sądząc po minie Młodego, spodobało mu się. Teraz nie będziesz musiał wychodzić z nim do piaskownicy, tylko dasz mu fajkę i wpuścisz go do akwariumBig Grin.
Jak na razie Tomcio pływa z maską i fajką w wannie (mniejszej a jakże) ale pewnie niedługo wpadnie i na pomysł pływania w akwa.
PS kot już pływał w akwa, jak nie zauważył że zdjąłem pokrywę...
(02-02-2012, 13:18 PM)rysib napisał(a): [ -> ]PS kot już pływał w akwa, jak nie zauważył że zdjąłem pokrywę...
Dobrze, że nie masz tam jakiegoś Parachromisa, bo jeszcze by spróbował kociaka połknąć