Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Jesteś tu nowy? Napisz coś o sobie!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
Na Allegro jeszcze nie wystawiałem żadnych aukcji (na Akwarysta/Malawi i owszem). Przed chwilą wystawiłem ofertę w dziele "Sprzedaż...". Oczywiście zapraszam do Góraszki (5 km pod Warszawą, wylotowa na Lublin).
Witaj Dator, mam nadzieje, że to nie jest chwilowa oferta i na dłuższą mete będziesz posiadał porównywalną ilość pielęgnic na sprzedaż! Życzę sukcesów!
(21-08-2011, 18:19 PM)Pley napisał(a): [ -> ]Witaj Dator, mam nadzieje, że to nie jest chwilowa oferta i na dłuższą mete będziesz posiadał porównywalną ilość pielęgnic na sprzedaż! Życzę sukcesów!

Dzięki Pley.
Z czasem ryb będzie przybywało. Mam kilka sprawdzonych par, których nie wycieram z powodu chwilowego braku miejsca (dominujące, jak choćby festae, składają ikrę na gąbce i szkle, której los w ogólnym akwarium jest przesądzonySad, zresztą odchowuję trzy pokolenia ich dzieci). Dodatkowo po rozdzieleniu części gatunków, "na swoim" podobierają się kolejne pary, bo takich dojrzewających stad hodowlanych też mam kilka (w tym absolutną perełkę - excichlasomę ornatumRolleyes). Trzecim niejako filarem hodowli są pielęgnice żyjące stadnie - w uproszczeniu mbuna i utaka z Malawi (podkreślam sformułowanie "w uproszczeniu"). W pierwszej połowie września uruchomię 16 nowych akwariów, każde w przedziale - 200-500l (mam już wszystko - doprowadzenie czystej wody do każdego regału, baniaki na półkach, przeloty, urządzenia filtrująco-napowietrzające etc., tylko muszę podjechać do Budmechu po elementy PCV odprowadzające wodę z akwariów i połączyć wszystko w całość). Specyfikacja gatunków, którą wyżej przedstawiłem nie jest oczywiście zamknięta. W miarę przybywania litrażu (mam wykonane już regały na kolejne 6.000l, w tym na 9 zbiorników o wymiarach 250x50x40h cm), będę poszerzał ofertę hodowlaną. Prawda też jest taka, że za dużo jest gatunków pielęgnic, które nie tyle na sprzedaż, co dla siebie muszę mieć - bo po prostu je uwielbiam (powinienem użyć innego słowaHeart). Do kilku gatunków mam sentyment jeszcze z pierwszych lat mojego "akwariowania" - akary błękitnej, czerwieniaka dwuplamego, barwniaka czerwonobrzuchego, zebry (tego "chwasta" Angry nigrofasciatusa), niebieskołuskiej,... . Moja hodowla nie może składać sie jedynie z ryb, na które jest popyt, ponieważ nadal jestem i zawsze będę pasjonatem cichlidae i kropka. Dodatkowo, z pewnością będę próbował dotrzeć (dovi) lub wrócić ("umbee") do kilku gatunków "guapote" oraz poszerzyć profil hodowlany biotopu Malawi o duże drapieżniki (jakieś esox-y, nimbochromisy, champsochromisy) i oczywiście wesołe maluchy (moori, msobo, demasoni, koreleus - przepraszam za spolszczenie, zawsze miałem problem z łacińską nazwą tego labidochromisaDodgy). Wiem też, czego miał nie będę - hybryd, bastardów, mixów i innych wynalazków (chociaż dla porównania z rocio octofasciata wziąłem i nadal pływają u mnie "electric blue dampsey-e", ale w ofercie ich nie znajdziesz) oraz skalarów (te dla odmiany uwielbiam - nawet mam manacapuru i red devile, ale temat skalarów lojalnie pozostawiam mojemu koledze, który kocha skalary, a skalary kochają jego. Przepraszam, że tak trochę przydługawo, ale temat jest wdzięczny i nigdy nie będzie wyczerpanySmile.

lukhil

Ja cie krece ale ty masz dobrze. Robisz to co lubisz. Pozazdroscic.
Witaj Dariusz! Nic się nie przejmuj, że przydługawo, bo takie rzeczy czyta się z wielką przyjemnością! Myślę, że każdy chętnie będzie czytał każde Twoje "wywody" nt. pielęgnic niezależnie od tego, jak długie one będą Wink Jeśli chciałbyś zaprezentować swoją hodowlę lub np. aktualizować na forum ofertę, to stworzony jest ku temu specjalny dział, gdzie możesz w dowolnej formie prezentować wszystko co z hodowlą związane - http://cichlidae.pl/forumdisplay.php?fid=47
Podziwiam zapał! A zazdroszczę ilości zbiorników. Wink
(22-08-2011, 10:52 AM)Ruki napisał(a): [ -> ]Podziwiam zapał! A zazdroszczę ilości zbiorników. Wink
Podpisuję się pod tą wypowiedzią.Smile
Najbardziej ciekawi mnie ta exC. ornatum - pytałeś speców o identyfikację tych ryb? Znasz ich pochodzenie? One są jednymi z najpiękniejszych pielęgnic Amerykańskich, dotąd jedyne dobrej jakości zdjęcia są na CRC.
(22-08-2011, 12:28 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]
(22-08-2011, 10:52 AM)Ruki napisał(a): [ -> ]Podziwiam zapał! A zazdroszczę ilości zbiorników. Wink
Podpisuję się pod tą wypowiedzią.Smile
Najbardziej ciekawi mnie ta exC. ornatum - pytałeś speców o identyfikację tych ryb? Znasz ich pochodzenie? One są jednymi z najpiękniejszych pielęgnic Amerykańskich, dotąd jedyne dobrej jakości zdjęcia są na CRC.

Hej,
Znam pochodzenie wszystkich moich ryb - nabywając je staram się uzyskać o nich i ich rodzicach maksimum wiadomości (chociaż czasami to trudne z przyczyn obiektywnych). W ubiegłym roku dotarła - najprawdopodobniej z Kolumbii - do Niemiec grupa 30 szt. excichlasomy ornatum. 8 szt. było do wzięcia, ale decyzję musiałem podjąć natychmiast. Zapłaciłem 25 euro za kilkucentymetrową sztukę. Przywiózł mi je pan Janek, znany w środowisku warszawskim hodowca-amator rzadkich i drogich pielęgnic, pozyskiwanych z hodowli niemieckich. Nie znałem tych ryb, więc pierwsze wrażenie było takie sobie - rybcie szare, niepozorne, o niezbyt drapieżnym wyglądzie (a takie lubię najbardziejWink). Na szczęście warto było zaryzykować. Ryby po osiągnięciu ok. 10 cm długości z gąsienicy przepoczwarzają się w motyle. Stają się też bardziej zadziorne. Ale też pod nie skompletowałem obsadę. Pomimo megaprzerybienia, alfą jest dominujący samiec ornatumCool.
Spotkałem się z taką opinią, że odłów tego gatunku (nota bene odkrytego już w 1906 roku) jest ograniczony z uwagi na aktywność na terenie jego występowania (Ekwador, Kolumbia - ze znakiem zapytania w "Mergusie") karteli narkotykowych i wszelkiej maści zorganizowanych grup przestępczych (rzekomo nawet miejscowi rybacy i wędkarze mają obawy przed zapuszczaniem się w te rejony). Proszę o ewentualne zweryfikowanie tej opinii.
Gdyby ktoś miał te ryby (teraz, w przyszłości), chętnie dokonam częściowej wymiany stada w celu wyeliminowania/ograniczenia chowu wsobnego.
Pozdrawiam,
Darek

Na CRC ornatum wyglądają pięknie, musze podjechać oglądnąć jak na żywo wyglądają Big Grin

Osobiście liczę też, że kolega dator w koncu popchwali się swoją liczną kolekcją zdjęć Smile
(22-08-2011, 14:16 PM)dator napisał(a): [ -> ]Spotkałem się z taką opinią, że odłów tego gatunku (nota bene odkrytego już w 1906 roku) jest ograniczony z uwagi na aktywność na terenie jego występowania (Ekwador, Kolumbia - ze znakiem zapytania w "Mergusie") karteli narkotykowych i wszelkiej maści zorganizowanych grup przestępczych (rzekomo nawet miejscowi rybacy i wędkarze mają obawy przed zapuszczaniem się w te rejony). Proszę o ewentualne zweryfikowanie tej opinii.
Od tego roku jest już znacznie lepiej, ale dalej bywa niebezpiecznie, zwłaszcza przy granicach.

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43