Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Pokarm w żelu Repashy.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Generalnie, jak na warunki USA to na stronie repashy widziałem, że serio tanio wychodzi im to żarcie. Ale to wiadomo, Polska jak zawsze poszkodowana w przenoszeniu cen Tongue.
Ja bym wziął któryś roślinny tylko nie wiem który lepszy dla pielęgnic?
IMO dla pielęgnic które nie są stricte roślinożerne lepszy będzie ten soilent.

 
Draughtell, czy kupując grupowo byłaby możliwość sprowadzenia innych rodzajów tego żarcia? Jak testy wypadną dobrze, to widzę, że są jeszcze inne ciekawe pozycje:
http://www.store.repashy.com/community-p...z-bag.html
http://www.store.repashy.com/redrum-16-oz-bag.html
Które też może byłyby sensowną opcją Big Grin.
Habistat  ma mało dla ryb oferty z rapashy dostępnej od ręki. Ale na zamówienie ściągają ze stanów wszystko
Hej, uywam of roku. Spawn and grow - różne reakcje, nie raz miłość od pierwszego wrażenia, innym razem musiały się przekonać. Soiled green - szal.

Używam jako urozmaicenie, są idealne dla ryby, które zeskropuja, pięknie można rozlać na kamieniu , czy korzeniu.

Ogólnie fajna sprawa.

Pozdrawiam Bartosz
Zamówiłem z Łojcem i Rukim na próbę pokarmy, niestety oni dostaną je dopiero w przyszłym tygodniu bo się zagapiłem trochę z wysyłką, ale ja już mogę trochę ocenić Tongue. Dla siebie wziąłem meat pie i spawn&grow, obydwa są chętnie jedzone przez dzikie oraz f1 A. borelli, narybek P. pulcher, oraz narybek Geophagus iporangensis. Trochę mniej chętnie jest jedzony przez Apistogramma baenschi, starsze f1 które wciągały suche jedzą łapczywie, dzikie są mniej przekonane i raczej jedzą tyle co się znajdzie przy okazji, podczas przekopywania piasku. Zauważyłem za to, że skubią go kolejne f1, takie dopiero około 8mm Big Grin. Jeżeli chodzi o ryby które jadły wcześniej suche, to reakcja jest serio bardzo dobra, przy wybrednych rybach na sztuczne pokarmy trzeba będzie popracować, ale myślę, że też się przekonają.
Moje ryby nie chcą tego jeść.... O maj gat
Przygłodź je ze dwa dni Big Grin
Przyzwyczaja się, niektóre gatunki potrzebują czasu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Czas na moja relację Wink
Pierwsze co muszę napisać to to iż producent przesadził z ilością jaką podał wody którą trzeba wlać na opakowanie proszku. Wlałem dokładna ilość jaka była napisana na opakowaniu i niestety ale zrobiła mi sie zupa Big Grin , uratowałem sytuacje dodając żelatyny.  
Poza tym pokarm jak na razie jedzą wszystkie ryby którym go podałem.
Stron: 1 2 3 4 5