Nie łączymy nigdy dwóch samców Apisto, bo to proszenie się o kłopoty. Albo 3 i więcej albo 1.
P.S.
Tuptuś, a gdzie wątek z obsadą Twojego baniaka?:>
Mam pewien pomysł. Połączę parkę M. ramirezi z haremem (1+2) A. erythrura. Tylko mam pewien dylemacik odnośnie liczby ramirezek. Kusi mnie, żeby kupić samca i dwie samiczki.
Druga samica ramki chyba będzie miała przekichane w takim akwarium.
Z tym właśnie jest związany mój dylemat. Czy na siłę sparować dwie ryby? A może odpuścić i zrobić tylko jeden gatunek. Tylko jakoś obawiam się łączenia trzech samców, a jeden może być trochę nudny. No chyba, że będzie inaczej.
3+3 możesz spróbować. Ale żabienicy amazońskiej nie dawaj bo za chwile będzie jej więcej niż wody
Dosypałem piasku[
attachment=27828]
Tak się zastanawiam którym pielęgniczkom ta aranżacja będzie bardziej pasowała, Erythrurom czy ramirezkom? Korzeni zbyt dużo nie ma, chociaż gdy dojdą liście to zwiększy się liczba potencjalnych kryjówek dla samic erythrura.
Jak widać na załączonych zdjęciach spośród całej palety gatunków pielęgniczek wybrałem A. agassizi. Udało mi się kupić haremik 1+2. Planuję dokupić, o ile mi się uda trzecią samiczkę. Mam też pewien pomysł związany z dokupieniem 2 samców, ale obawiam się czy nie stworzę sobie piekiełka w zbiorniku.
Sytuacja w zbiorniku wygląda następująco. Jedna z samic stała się wyraźnie uległa wobec dwóch pozostałych ryb.
Najwyraźniej będą chciały się wytrzeć
Ale akwarium jest długie, powinno być ok.
Z działu czepialstwa: zastanawiam się, czy tytuł jest nadal adekwatny?