Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [60 L] A. agassizii
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Super, wszyscy wybierają używanie kokosów i innych kryjówek, a przecież pielęgniczki nie mają tego w naturze. Liście, korzenie, gałęzie - to pod nimi składają ikrę Okok
Piotrek , kiedy one tak chętnie te kokoski wybierają Wink
No bo kokosy są dla nich "ideałem mieszkania" Smile I nic dziwnego że od lat są używane jako kryjówki do tarła wielu pielęgnic. Nie są jednak niezbędne, jeżeli w akwarium są korzenie.
Niby są, ale ich nie widać. Gdym nie napisał to nikt nawet na żywo by ich nie znalazł Wink Użyłem ich tylko jako pewniejsze schronienie dla samic pod korzeniami.
Rzut od góry na dno [attachment=27808]

A odnośnie obsady. Jak myślicie, która opcja będzie ciekawsza:

1. Apistogramma agassizi     1:2
2. Apistogramma erythrura   1:2
3. Apistogramma trifasciata  1:2
4. Apistogramma iniridae      1:2
5. Microgeophagus ramirezi  2:2
6. Taeniacara candidi           1:2


Jako rozpraszacze 12 miedzików.
Kombinuj kombinuj bo mam takie samo tylko 2m długie Wink
Wszystkie opcje są ciekawe, przy czym nie wiem czy dwie samice candidi pogodzą się w takim akwarium. Ale warto spróbować bo to trochę zapomniane ryby, tylko wtedy dobrze byłoby jeszcze bardziej zawalić akwarium.
Zastanawiam się czy w przypadku: Apistogramma erythrura lub Apistogramma trifasciata  mógłbym spróbować z dwoma samcami i trzema samicami?
Przy trifasciatach ja bym raczej poszedł w 3 samce, przy prawie 1 metrze długości terytoria powinny sobie bezproblemowo ustawić. Dzięki temu nie będziesz musiał się obawiać o problemy z agresją, bo ładnie się rozłoży.
Przy erythrura taką samą strategię mógłbym zastosować? W planie mam też nasadzenia żabienicy amazońskiej. Powiedzmy w centrum i po bokach zbiornika.
Stron: 1 2 3 4 5 6