Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

(EDIT)
Zmieniam wątek na ogólny.
Ponieważ dosłownie nigdzie nie mogę znaleźć informacji (poza wycinkowymi, porozrzucanymi w książkach) na temat tego, jakie ryby można trzymać z neonami Innesa, żeby się zgadzały z ich wymaganiami co do temperatury, odczynu wody i jej twardości - zakładam wątek, może ktoś coś wie. Zdaję sobie sprawę, że na tym forum innesy są raczej nielubiane i nie trzymane w zbiornikach, wyparte przez np. n. czerwone, ale chciałabym jednak wiedzieć, jakie ryby do nich pasują - bo i w sklepach, i w wielu innych źródłach wciskają, że mogą być np. z pielęgniczkami Ramireza (a właśnie się dowiedziałam, że nie mogą), już nie mówiąc o bardzo częstych pomysłach łączenia ich z gupikami czy molinezjami...
Myślę więc, że taki temat może się przydać dla nas i dla potomnych

Z tego co mi się udało znaleźć - gatunki ryb o podobnych wymaganiach:
- apistogramma Borelli
- prystelka
- hokejówka
- fantom
- ktoś pisał jeszcze o niektórych tęczankach
- inny ktoś pisał o danio, ale tu raczej mam wątpliwości
- razbory klinowe
...

Jakieś błędy w tym, co wymieniłam?
Jakieś inne typy?...
<Szukam dalej.>

Teczanka to Australia i oceania a dania i raz bora to Azja. Nijak te ryby nie spotkają się w naturze.

Apistogramma borelli, erythrura, trifasciata, Apistogrammoides pucallpaensis. Każda z tych Apisto ma bardzo zbliżone optimum temperatury, twardości i pH wody.

A czy Innesy nie lubiane? Po prostu są lepsze towarzyszące dla pielęgnic.

Tuptuś - akurat ja osobiście do biotopowości nie dążę, lubię czasem rybki pomieszać towarzysko, dlatego wzięłam wszystkie kontynenty pod uwagę
Chociaż jasne, jak ktoś chce biotop, to niech się tymi razborami i tęczankami nie sugeruje. Mnie bardziej tu ciekawi, czy takie ryby mogą żyć wspólnie w jednym szkle, bez jatki i bez chorób wynikających z niedopasowania parametrów do ich potrzeb. A że dopiero odkrywam świat akwarystyki, stąd pytanie.
Dzięki Ruki za konkretne podpowiedzi

Tęczanki, razbory i inne bym odpuścił. 63l jest zbyt małe na dwie ławicówki.

Wiem wiem... dla siebie widzę dwie opcje: albo parę borelek/innych wymienionych apisto, albo po prostu kilka otosków i neonów więcej, wszystko. Nie bójcie się, nie zrobię rybnej zupy (nawet w kuchni takiej ugotować nie potrafię.)
To taki temat z podwójnym dnem chciałam i podpytać o coś dla swojego 63, i w ogóle się dowiedzieć, co można trzymać z neonami Innesa, bo szczerze - było dla mnie szokiem się dowiedzieć, że praktycznie większość popularnych ryb do nich nie pasuje. "Neonki" są wymieniane praktycznie wszędzie, przy każdej obsadzie na każdym forum. Zgłupieć idzie.

Eee tam, jak to większość popularnych ryb nie pasuje? Nie pasują do nich tylko subtropikalne oraz ciepłolubne ryby.

---

Czyli jakieś 80-90% tych najczęściej sprzedawanych do akwariów
O właśnie. Przypomniały mi się jeszcze welony i kardynałki - ale te to chyba lubią 10-18 stopni... a welony mocno brudzą, czego neon nie zniesie.

12dot12, większość "standardowych" ryb wymaga raczej zakresu temperaturowego do 25*C.   Ogólnie, znacznie mniej jest ryb("standardowych"), które gustują w temperaturach wyższych niż 25*C.
Dlatego tak fajne są akwaria biotopowe- dobierasz ryby z jednego regionu i wiesz, że wszystkie się dogadają co do parametrów wody. Inaczej trzeba kombinować, unikać atlasów akwarystycznych i opisów w sieci(są pisane tak, by szukający przeczytał to co chce przeczytać), za to pytać się mądrzejszych(nas na forum! ).


P.S.
Welon to zje Innesa.

Jak glosi stare powiedzenie, "ksiadz lubi ogorki, a organista jego corki"
Pamietam, jak zaczynalam wracac do akwarystyki i przegladalam rozne akwaria w sieci - i biotopowe, i "zwykle". Moja pierwsza reakcja na biotopowe byla m/w taka: "Jej, ale to ponure. Brzydkie i smutne". To bylo ktores blackwater, mnostwo lisci na dnie, zero roslin, poskrecane korzenie, ciemna woda - jak z sennego koszmaru na jesieni ja wiem, ze sa ludzie lubiacy takie klimaty, szanuje to, ale osobiscie mnie to odrzuca, wybieram moj prywatny zielony wycinek raju, jak to nazywam
O gustach sie nie dyskutuje, przedstawilam tylko moj wlasny, tak zeby nikt sie nie czepial i nie oburzal. Nikogo nie chce obrazac, ja tak mam i juz. Lubie zielen, swiatlo, duzo roslinnosci. Lubie kolory jasne, zielone, zolte, troche niebieskiego, czerwieni i pomaranczu jako dodatek. Te rybki, ktore jak dotad mam, mi to zapewniaja i jestem happy akwarium musi byc kompromisem miedzy biotopem naturalnym ryb a gustem czlowieka, ktory to postawi w salonie i codziennie patrzy na ryby, i co tydzien podmienia te wode. Grunt to zadbac o parametry. Zreszta - czy czlowiek dzis zyje w swoim naturalnym biotopie? no wlasnie. Moze tylko gdzies w tropikalnych wioskach "na krancu swiata".
Ok, czyli welon tak jak przypuszczalam nie. Kardynalek pewnie tez nie.
Aha. Skoro wg Was wiekszosc ksiazek o akwarystyce to bezwartosciowy chlam, to w takim razie mozecie polecic cos naprawde dobrego, cos niosacego prawdziwa wiedze? - nowym akwarystom na pewno sie to przyda, bo tyle sie mowi, zeby poczytac zanim sie zacznie kombinowac i grzebac w baniaku.
Madrzejsi jestescie i dlatego cierpliwie znosze to zadzieranie nosa i docinki  (w sumie wiekszosc ekspertow na to choruje ). Najwazniejsze dla mnie jest zdobywanie wiedzy.