Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Dlaczego trzymam(y) rzadkie ryby?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Ja również zgadzam się z wami Panowie.W każdej z waszych wypowiedzi jest coś, co nas łączy.Ja osobiście trzymam gatunki, które mi się po prostu podobają. Nie jest to zależne od tego czy są to gatunki popularne czy te , które stanowią rzadkość.Muszę jednak dodać,że posiadanie jakiegoś rzadkiego gatunku to taka wisienka na czubku tortuSmileIm ryba jest trudniejsza do zdobycia, im ma większe wymagania co do jakości wody itp. , im mniej osób ją posiada i rozmnaża tym bardziej chce się ją mieć!Smile Dla mnie szczytem marzeń byłaby podróż po odłów upragnionego gatunku. Spotkanie się z nim w naturalnym środowisku. Problemem jednak zawsze są finanse i ograniczenia w możliwości posiadania satysfakcjonującej liczby zbiorników. Obecnie zadowolenie sprawi mi to, aby rzadki gatunek odchować od małego szkraba,patrzeć jak dorośnie i odchowa kilka pokoleń młodych. Potem z racji ograniczonych możliwości człowiek szuka zmian i nowych akwarystycznych doznańSmile Potwierdzę to co napisał Ruki,że ryby trzymamy zbyt krótko.Sam niestety tego doświadczyłem nie raz.
Ja też mam swoje przemyślenia na ten temat.
Mianowicie:
Wszyscy z nas ładują w akwaria i sprzęt worek pieniędzy, wiele czasu, wiele wysiłku, czasem wyrzeczeń, niejednokrotnie fundujemy sobie ciche dni z partnerką Big Grin. Wkładamy w tą pasje całe serce. Może dlatego chcemy aby to wszystko co najlepsze spotkało te wyjątkowe ryby, a nie pierwsze lepsze pospolite burki(oczywiście nie ubliżając powszechnie dostępnym gatunkom) Tongue
To jest tak trochę jak z kobitami, nie łapiemy pierwszej lepszej i nie wkładamy jej pierścionka na palec.
(18-04-2016, 11:03 AM)sensej napisał(a): [ -> ]Ja też mam swoje przemyślenia na ten temat.
Mianowicie:
Wszyscy z nas ładują w akwaria i sprzęt worek pieniędzy, wiele czasu, wiele wysiłku, czasem wyrzeczeń, niejednokrotnie fundujemy sobie ciche dni z partnerką Big Grin. Wkładamy w tą pasje całe serce. Może dlatego chcemy aby to wszystko co najlepsze spotkało te wyjątkowe ryby, a nie pierwsze lepsze pospolite burki(oczywiście nie ubliżając powszechnie dostępnym gatunkom) Tongue
To jest tak trochę jak z kobitami, nie łapiemy pierwszej lepszej i nie wkładamy jej pierścionka na palec.
Dobrze powiedziane ! Mam podobne zdanie Big Grin Jak w życiu. Zamiast pierwszych lepszych (czyli ogólnie dostępnych Wink) szukamy tej niedostępnej dla której jesteśmy skłoni gwiazdkę z nieba dać (obiecać).
(18-04-2016, 11:03 AM)sensej napisał(a): [ -> ]To jest tak trochę jak z kobitami, nie łapiemy pierwszej lepszej i nie wkładamy jej pierścionka na palec.
Nasze hobby ma tą przewagę, że co 5 lat możemy se wymienić obsadę i nikt się krzywo na to nie popatrzy Wink
hehehe i w naszym hobby można wysprzedać całe potomstwo Tongue ...
I mieć kilka jednocześnie. Gatunków rzecz jasna Big Grin
A które to są rzadkie a które nie, bo nie wiem jak ogarnąć ten temat?
Czy rzadkimi można oznaczyć te których nie ma w najbliższym sklepie?
Czy ja mam jakieś rzadkie? Uważam że tak, bo nie każdy ma ryby od ryszarda, blackwatera, reeadona lub galimedesa Rotfl
Sławek brawo Ty Big Grin
Stron: 1 2 3