Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: pielegnica Ramireza - wytrzeszcz oka, dziury w głowie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Dot, trochę się mylisz Wink. Ramirezy to ryby z CW, jednakże woda w której występują jak najbardziej jest kwaśna, a przewodność w której występują zwykle jest bardzo niska.
http://www.tfhmagazine.com/details/artic...rticle.htm - przykład środowiska w jakim występują, pH 6,2.

Woda RO wcale nie jest jałowa. Najczęściej ma nawet więcej substancji rozpuszczonych, niż woda w naturalnym środowisku ryb z wód kwaśnych. Ryby występujące w kwaśnych wodach większość minerałów pobierają wraz z pokarmem Wink.
Dodawanie minerałów spowoduje problemy z utrzymaniem wystarczającego niskiego pH, a to właśnie zbyt wysokie pH zaowocowało chorobą. Ryba w odpowiednich warunkach szybciej dojdzie do zdrowia.

Dodawanie witamin do pokarmu za to jest dobrym wyjściem i się z tym zgadzam, co innego- rozpuszczanie ich w wodzie(co sensu nie ma, bo w wodzie rozpuszczają się jedynie witaminy z grupy B oraz witamina C).

Aha, obecnie dostępne "preparaty pielęgnacyjne" nie mają zmienionej jedynie etykietki, skład również niestety się zmienił.

Ramirez Dolores

Dzięki Papja za uściślenie Smile sama się dopiero uczę.
No właśnie z tymi ramirezami jest teraz krucho (słabe geny) i trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby utrzymać w zdrowiu te rybki z naszych hodowli. A to i tak nie jest gwarancją sukcesu... Poprzedni samiec był u mnie w akwarium z ph 6,8, woda z garbnikami, bez soli, bez dodawania minerałów... a i tak zachorował i zdechł, i to w całkiem krótkim czasie się zawinął. Nie mam pojęcia, co było nie tak. Od tamtej pory przeczytałam chyba z tonę artykułów i wypowiedzi na temat tych rybek i... nadal mam trochę zamęt w głowie Wink
Tak, witaminy do wody to marnotrawstwo, najlepiej wkraplać je do pokarmu (np. namaczać w nich i odrobinie wody granulat, po ok. 10 minutach jak się namoczy, podać).
A jak się zmienił skład tych środków "pielęgnacyjnych"? (z ciekawości)
Jeżeli trafiłaś na ramirezę z Azji, to nic dziwnego, że padła w krótkim czasie :/. Niestety, ryby z Azji są bardzo słabej jakości.

Na całe szczęście, dzikie ramirezy wcale nie są takie trudne do dostania, więc o świeżą krew nie aż tak trudno Big Grin.

Niestety, nie odpowiem Ci jak dokładnie zmienił się skład. Tutaj musiałby być jakiś większy spec Tongue. Wiem za to, że efektywność jest dużo mniejsza.

Ramirez Dolores

Papja - skąd był ten ramirez, to nie wiem; podobno kupiony od hodowcy, tak twierdził sprzedawca (samicę kupiłam razem z nim, ona - odpukać - żyje cały czas i jest silna). Może był zwyczajnie stary... oboje ramirezowie w chwili zakupu mieli już te swoje 5-6 cm długości. Mógł też mieć trudniej z właściwym odżywianiem, bo jego pyszczek był z jednej strony, częściowo zrośnięty, a to = mniejsza przestrzeń do żerowania...
Słyszałam też, że czeskie hodowle mają nie najlepszą opinię, więc nie trzeba Azji, żeby było słabawo...
Może kiedyś się pobawię w WF albo F1 Smile jednak nie teraz, bo dopiero co wróciłam po latach do akwarystyki i nie czuję się na siłach, a jak już kupować "dzikuski", to trzeba umieć im stworzyć najlepsze warunki. Póki co się uczę, mam sporo zabawy, ale i nerwów...
Baletny - jak tam Twoja rybka? .'-)
Dziury w głowie bardzo powoli zarastają. Guz znajdujący się nad okiem zniknął. Oko wydaje się większe (chyba, że to złudzenie po zniknięciu guza). Jednak wczoraj zrobiłem mu kąpiel krótkotrwałą w kmno4. Dzisiaj może delikatna poprawa. Przedwczoraj zjadł kirysom tabletkę i wczoraj prześwitywała biała masa w jego głowie. Dzisiaj tego już nie zauważyłem. Myślę nad kąpielą krótkotrwałą w bactopur direct.

Wysłane z mojego NX507J przy użyciu Tapatalka

Ramirez Dolores

Dodaj mu artemię i wodzienia do diety (jeżeli tego jeszcze nie zrobiłeś). Rozmrozić - ogrzać w temp. pokojowej - podać, ramirezy uwielbiają mięsko, choć faktycznie zauważyłam też, że spirulinę żrą jak wściekłe (a nawet podskubują glony z roślin). Jak masz granulat, np. Hikari, można go fajnie zakroplić fishtaminami przed podaniem. Trzeba wzmocnić chorzaka w walce o zdrowie. Ja od momentu leczenia mojego ś.p. ramireza zmieniłam całemu mojemu rybostanowi żarcie głównie na mrożonki i granulaty Hikari/NF/OSI, mam nadzieję, że są mi wdzięczne za to Wink
Mam wodzien żywy i mrożony. Mam też granulat hikari ale moczyc w fishtamin wolę jakieś płatki (nawet rano podałem). granulat wolno nasiąka. Nie wiem już sam co z tym okiem. Chyba ostatnia możliwość to bactopur. Nie mam więcej pomysłów. Juz wolałbym albo w jedną albo w drugą stronę... Chyba ze oko potrzebuje dużo więcej czasu.

Wysłane z mojego NX507J przy użyciu Tapatalka

Ramirez Dolores

Cierpliwość to cnota akwarysty Smile spokojnie, bez gwałtownych ruchów, przemyśl 10 razy zanim cokolwiek zrobisz. Leczenie niestety trwa i kosztuje. Trzymam kciuki.
A co do granulatu - ja robię np. tak: sypię na spodek pojedynczą porcję na 1 posiłek - dodaję kroplę wody, nie trzeba więcej - po ok. 10 minutach granulki są miękkie i można dodawać fishtamin Wink
Już sam nie wiem. Stare rany goją się (bardzo powoli), ale na boku w pionie równolegle do skrzeli powstały nowe dziury. Oko prawe nadal opóchnięte, natomiast nad lewym pojawił się guz (deformacja). Dodatkowo rano jest lekko odymiony (czarny) szczególnie na brzuchu. Po kilkunastu minutach przechodzi.

Stosowałem 2 kąpiele krótkotrwałe w baktoforte s i nie pomagały w zasadzie w ogóle. Do każdego pokarmu dodaje witaminy fishtamin.

Nie mam już pomysłu. Może częstsze kąpiele np w kmno4? Chyba w ten sposób załatwiłem białe wystające mięso nad prawym okiem. Z drugiej jednak strony to byłby dla niego dodatkowy stres...

Może czosnek do pokarmu? :/

Wysłane z mojego NX507J przy użyciu Tapatalka

Ramirez Dolores

Spróbuj może dać mu płatki Tropical D-Allio Plus. Albo granulat z czosnkiem dla paletek.
Zdania w temacie czosnku są podzielone, część ludzi zaleca ostrożność w jego podawaniu, żeby nie wywołać u ryb niestrawności; może ktoś z większym doświadczeniem się wypowie.
Stron: 1 2 3