Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Choroba
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Jedna z moich rybek ma białe końcówki płetw i jakby wiszące kreski które dryfują przyczepione do ogona . Co to za choroba , jaki lek kupić?
-254l
-130x40x45
-ok.1 miesiąc
-Obsadę znacie , teraz nie ma już kilku młodych zbrojników i molinezje z mieczykami oddane.
-Wiem tylko jaka jest twardość : Gh ok.15 a Kh 10 (no niestety , nie wiem jak zbić)
-Co tydzień podmieniam 1/4 akwarium. Sprzątam odmulaczem.
-Ryby dostają max do 2 razy dziennie, raz w tygodniu nie karmie.
-Były leczone na ospe ok.2/3 tygodnie temu.
-Nie.

Dodam że co 2 dni dodaje wody destylowanej żeby zbić ph i twardość.

Nikt nie pomoze?

Nie ma chętnych..
(14-10-2015, 10:50 AM)norbert77r napisał(a): [ -> ]-254l
-130x40x45
-ok.1 miesiąc
-Obsadę znacie , teraz nie ma już kilku młodych zbrojników i molinezje z mieczykami oddane.
-Wiem tylko jaka jest twardość : Gh ok.15 a Kh 10 (no niestety , nie wiem jak zbić)
-Co tydzień podmieniam 1/4 akwarium. Sprzątam odmulaczem.
-Ryby dostają max do 2 razy dziennie, raz w tygodniu nie karmie.
-Były leczone na ospe ok.2/3 tygodnie temu.
-Nie.

Dodam że co 2 dni dodaje wody destylowanej żeby zbić ph i twardość.

Nikt nie pomoze?

Nie ma chętnych..

GH i KH zbijesz tylko wodą RO, i to nie dolewając tylko a robiąc z niej solidne podmianki, nie ma tak szybko... To jest bardzo młode akwarium, niestabilne. Obsada - powinieneś przypomnieć - nie każdy pamięta obsadę wszystkich zbiorników i nie każdy siedzi na forum cała dobę Wink
i nie licz, że ktoś Ci odpisze w godzinę, nie zawsze tak hop siup... Tu ludzie sa w pracy, mogą nie mieć czasu na odpowiadanie na każdy post, albo mają chwilę na napisanie postu, gdzie się aż tak nie wysilą w myśleniu i pisaniu Wink
Ph zbija się najlepiej torfianką wyprodukowaną z wody RO. Dolewanie destylowanej nie pomoże na pH (aczkolwiek i owszem - pozwoli zmniejszyć bufor twardości kH).

Białe, postrzępione końcówki płetw to objaw martwicy płetw, która może być spowodowana nadmiarem NO2/NO3 w wodzie. Zwłaszcza, że to młode akwarium. Polecam zrobić testy na azot i fosfor.

Nie potrzeba odmulać akwa - to mit, który staramy się obalać. Wystarczą podmianki wody (ok 20% raz w tygodniu). Opisz dokładnie stan fauny w akwa, to będzie można coś więcej zaproponować. Dobrze by było, jakbyś wrzucił jakieś zdjęcie poglądowe.

Co do końcówek płetw, to jeśli nie są tym objęte większe części płetw, to można przeprowadzić resekcję tych martwych części. Potrzebny Ci będzie skalpel, lub b. ostry nóż (może być np. tapeciak), równa deseczka, trochę czasu i stabilna ręka Wink Wyciągasz rybę z wody, kładziesz na deseczce i unieruchamiasz ją, żeby nie telepała ogonem, rozprostowujesz daną płetwę i nożykiem obcinasz martwe miejsce z niewielką częścią zdrowej tkanki - najlepiej aby było równo. Po odcięciu rybkę do wody, aby się uspokoiła i po chwili powtarzasz czynność z pozostałymi płetwami i rybami.

Warto by do wody podać jakiś środek dezynfekujący/antybakteryjny, np. zieleń malachitową, tudzież Bactoforte.

Jeśli ustabilizujesz azot i fosfor w wodzie, a nie będzie innych czynników wirusowych/bakteryjnych, to masz szansę, że ryby wyjdą z tego i płetwy im odrosną.
Marti, bożesz Ty mój! Norbertowi radzisz przycinanie płetw u ryby?!? Big Grin Dodatkowo, przy wszelakich chorobach płetw nie ma co stosować przycinania. To stosuje się przy zagojonych krzywo płetwach, nie objętych chorobotwórczo.

Norbert, jaka ryba Ci choruje?
Skalar , ten podgryzany.
No to skoro coś go podgryza to wiesz co zrobić by nie miał takich płetw.
Ale co mam zrobić ze sprawcą (drugi skalar) szkoda mi go oddać bo też jest bardzo ładny. Jeśli się nie zagoi w ciągu tego tygodnia to postaram się oddać go.

Tylko że on troche przestal teraz a juz 2 tygodnie nie goi się.
1 miesiąc mam od zwalczenia choroby (zniszczeniu bakteri nitryfikacyjnych) czyli odnowie akwarium.
Ogólnie mam je ponad 2 miesiące.

Czyli jak podmienie np. pół wody na destylowaną to problem się rozwiąże?
Głównym problemem jest zła obsada, nie woda. Poza tym, zmiękczaniem wody zaszkodzisz innym swoim rybom(masz akary które potrzebują twardej i zasadowej wody).

Trudno, żeby rybie rany się goiły jeśli cały czas obrywa na nowo. Na pewno w przeciągu tygodnia się to nie zagoi.
Stron: 1 2 3