(18-02-2017, 18:12 PM)kakadu80 napisał(a): [ -> ] (18-02-2017, 17:28 PM)pietia77 napisał(a): [ -> ]Powiem tak jak chce się kupić to trzeba pojechać i zobaczyć co się kupuje
Generalnie trudno się z tobą nie zgodzić, ale jest jedno ale. Otóż ty chyba jesteś jakimś git funflem Jacka, bo mi przy żadnej z transakcji nie było dane ujrzeć hodowli, a już tym bardziej dokonać wyboru ryb osobiście. I tu się kłania po prostu kupowanie z Olx-a, czy Allegro. W większym stopniu te formy kupna - sprzedaży są oparte na zaufaniu i jakimś tam kodeksie etycznym handlarza, a czy handlarz coś takiego w ogóle ogarnia, i jakimi regułami się kieruje w swojej działalności, to już inny temat. Ja za to byłem na łódzkiej giełdzie, gdzie rzeczony sprzedawca stoi z towarem i tam - odbierając swoje zamówienie i obserwując co i w czym pływa - zapaliła mi się lampka ostrzegawcza. A dziś, to już nie ma o czym gadać, bo mojego hajsu już do łapki nie dostanie, choćby nie wiem jakie wuefy na tablicy wieszał. Szczęście, że są profesjonaliści - i tu ślę pozdrowienia dla Mpawa 
Witam,
W ten weekend byłem, zobaczyłem, pogadałem, kawę dostałem, ryby połowiłem (B.cupido + G.pellegrini) i mogę z czystym sumieniem polecić
Jacka poznałem w zeszły w czwartek przez telefon, potem w realu w weekend i żadną "psiapsiółą" nie jestem tylko zwykłym klientem z ogłoszenia więc co ? można ? a no można
Ja odbierałem, też w ten weekend, dzikie ramirezki i muszę przyznać, że śliczniutkie są
. Nawet mi zostały dowiezione na dworzec, żebym nie musiał tłuc się po nie komunikacją
.
(28-02-2017, 23:39 PM)Papja napisał(a): [ -> ]Ja odbierałem, też w ten weekend, dzikie ramirezki i muszę przyznać, że śliczniutkie są . Nawet mi zostały dowiezione na dworzec, żebym nie musiał tłuc się po nie komunikacją .
Aaaa to Ty byłeś tym klientem
co przez niego kawy nie dopiłem hehehe ,,, rybska cuda fakt.
"I to nieprawda, że dach przeciekał, tym bardziej, że prawie wcale nie padało. Prezes dba o nas niczym ojciec najlepszy(...)." ?
(01-03-2017, 06:12 AM)kakadu80 napisał(a): [ -> ]"I to nieprawda, że dach przeciekał, tym bardziej, że prawie wcale nie padało. Prezes dba o nas niczym ojciec najlepszy(...)." ?
Kącik poetycki w innym wątku
a tak na poważnie miej zdanie jakie uważasz, prawo do niego posiadasz. Za to ja mogę mieć odmienne
i też takie ujawniam.
(01-03-2017, 07:00 AM)reeadon napisał(a): [ -> ] (01-03-2017, 06:12 AM)kakadu80 napisał(a): [ -> ]"I to nieprawda, że dach przeciekał, tym bardziej, że prawie wcale nie padało. Prezes dba o nas niczym ojciec najlepszy(...)." ?
Koncik poetycki w innym wątku a tak na poważnie miej zdanie jakie uważasz, prawo do niego posiadasz. Za to ja mogę mieć odmienne i też takie ujawniam.
Kącik nie koncik
To nie zdanie jedynie, a wymowa faktów, tj. utopienie u koleszki paru stów. Ale pewnie tak to bywa w życiu, że ktoś nie śpi, żeby spać mógł ktoś, i ktoś topi u nierzetelnego handlorza hajs, by inny mógł spijać kawę i łowić ryby. Houk!
(01-03-2017, 08:33 AM)Qbek napisał(a): [ -> ] (01-03-2017, 07:00 AM)reeadon napisał(a): [ -> ] (01-03-2017, 06:12 AM)kakadu80 napisał(a): [ -> ]"I to nieprawda, że dach przeciekał, tym bardziej, że prawie wcale nie padało. Prezes dba o nas niczym ojciec najlepszy(...)." ?
Koncik poetycki w innym wątku a tak na poważnie miej zdanie jakie uważasz, prawo do niego posiadasz. Za to ja mogę mieć odmienne i też takie ujawniam.
Kącik nie koncik
Poprawka wdrożona
(01-03-2017, 08:34 AM)kakadu80 napisał(a): [ -> ]To nie zdanie jedynie, a wymowa faktów, tj. utopienie u koleszki paru stów. Ale pewnie tak to bywa w życiu, że ktoś nie śpi, żeby spać mógł ktoś, i ktoś topi u nierzetelnego handlorza hajs, by inny mógł spijać kawę i łowić ryby. Houk!
Może trzeba zmienić ,,attitude"?
Nie ma sensu bić piany, zawsze będą nie zadowoleni klienci, wszystkim się nie do godzi, ale jak widzisz nie tylko ja jestem zadowolony z zakupów u Jacka więc tak źle być nie może, może warto spotkać się i wyjaśnić z sprzedającym
wystarcza chęci z obu stron i po temacie.
Tyle w temacie .......
(01-03-2017, 08:34 AM)kakadu80 napisał(a): [ -> ]To nie zdanie jedynie, a wymowa faktów, tj. utopienie u koleszki paru stów. Ale pewnie tak to bywa w życiu, że ktoś nie śpi, żeby spać mógł ktoś, i ktoś topi u nierzetelnego handlorza hajs, by inny mógł spijać kawę i łowić ryby. Houk!
Czytam Twoje wpisy i zastanawiam się co chcesz nam tu powiedzieć przez Twoje niedorzeczne obelgi.Nie chcesz nie kupuj, jak dla mnie Twoje wypowiedzi są irytujace. Chetnie bym Twoja przygodę opowiedział o rybach które kupowaleś z ramizoo ale po co. Daj innym prawo wybory, każdy podejmuje swoją decyzję to gdzie i u kogo kupuje.
To co piszesz to jest Twoje zdanie, pamietaj że inni mogą mieć inne.Pisałes że płoniesz akwarystycznym ogniem, płoń dalej :-) :-) :-)
Nie bronie nikogo ale nie lubię takiego oczerniania, czujesz że jesteś oszukany dokoncz sprawę, a nie jak piszesz wyżej, że wszysto płynie i przemija. Z takim podejściem powodzenia.
Jeżeli kogokolwiek urazilem w tym wpisie to przepraszam.
Skoro chętnie byś moją przygodę opowiedział, choć mnie w ogóle nie znasz, i nie znasz mojej akwarystycznej przygody, dajesz. Strasznie jestem ciekaw Twoich zdolności krasomówczych. A sprawa jest banalna, każdy opisał swoje doświadczenia i tyle. Bezpotrzebnie toczysz pianę...