Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Burza mózgów - obsada do akwarium 180 cm
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Jakby co mam trochę barlowi do oddania w dobre ręce Wink
Fiu fiu, kogo ja widzę Tongue

Wybór już prawie dokonany widzę, także ja nie będę namawiać już na nic z mojej działki. Ale jak się Tobie SA znudzi za pół roku, to zapraszam po młodziaki z CA bo zawsze coś tam będzie u mnie na wydaniu Big Grin
Nic nie jest jeszcze dokonane! nawet akwarium jeszcze nie ma, więc wciąż czekam na propozycje, żebym sobie mógł podumaćSmile
Łukasz, tak, Mesonauta lub jakąś duża 'acara', że tak to nazwę... No sam nie wiem Smile może Hypelsacara, Hoplarchus?
Niestety jak miałem Malawi to nie myślałem nawet o dużych drapieżnikach, moim zdaniem akwarium niespełna 2m długości to za mało, żeby ryby dobrze się prezentowały. Obecnie w takim litrażu pewnie zdecydował bym się na Fossorochromis rostratus, ale to znowu trzymamy się blisko piasku Smile. Do tego pewnie można by dołączyć jakieś Copadichromis lub Nyassachromis - patrz jjacek.
A to Fosso nie jest wiekszy od niektórych drapieżników? Nimbo czy Dimidio zawsze wydawały mi się mniejsze od Fossochromisa no i mniej ruchliweWink
Adam,

Połączenie takich kolosów jak Hypseleacara czy drapieżne Hoplarchus z Apisto w ogóle nie wchodzi w rachubę. Obecnie mam w 300-litrowym akwarium Apisto razem z 10-centymetrowymi ziemiojadami i to już jest niedobre towarzystwo dla Apisto - zjadają im wszystko zanim pielęgniczki zdążą się połapać. Skalary, skośnopręgie albo coś innego, co zajmie ci górną strefę zbiornika to niezły pomysł. Ale nic większego, co siedzi przy dnie, jak ziemiojady.
(24-02-2015, 23:51 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]A mnie się wydaje, że 60 cm wysokości akwarium dla Apisto to nie najlepszy pomysł. Łojciec ma, to niech się wypowie, ale sam narzeka, że w takim akwa ryb nie widuje.

A Łojciec ma proponowane przez mnie zagęszczenie Apisto? :> Jeśli przy 50 cm wysokości i odpowiedniej aranżacji Apisto się fajnie pokazują to i przy 60 cm się pokażą. Ważne jest by zrobić piętrową aranżację, bo jak się da trochę korzeni na dnie i pół metra toni jest bez niczego- też bym się od dna nie odrywał i nie pokazywał wyżej. Tongue

Zimna Zośka" napisał(a):C. compressiceps wcale nie musi zniknąć w takim połączeniu, a nawet może być zagrożeniem. Mój samiec creni rządzi w akwarium, w którym właśnie znajdują Guianacara i Biotodomy. Jest na tyle agresywny że poważnie się zastanawam nad założeniem dla nich osobnego zbiornika. Guianacary u mnie maja ponad 10cm, a samiec Crenicichla może 6-7. Sam samiec zajął rewir 100x50, Biotodoma mają wiecznie poobgryzane płetwy, a gujanki są ganiane. C. comressiceps patrolują akwarium, także do skrytych ryb nie należą. Nie wiem jak by sie zachowały z apisto.
Z moich obserwacji(ale nie z własnego akwarium, tylko z pawilonu akwarium)- przy większym zagęszczeniu(tj. więcej niż dwie pary) Creni bardziej się sobą zajmą. Wink

Topielec napisał(a):Łukasz, tak, Mesonauta lub jakąś duża 'acara', że tak to nazwę... No sam nie wiem [Obrazek: smile.gif] może Hypelsacara, Hoplarchus?
Spokojnie z Mesonautami te większe gatunki można trzymać, ale z Hypelsacara czy Hoplarchusam nie ma mowy.

piotrK napisał(a):Obecnie mam w 300-litrowym akwarium Apisto razem z 10-centymetrowymi ziemiojadami i to już jest niedobre towarzystwo dla Apisto - zjadają im wszystko zanim pielęgniczki zdążą się połapać. Skalary, skośnopręgie albo coś innego, co zajmie ci górną strefę zbiornika to niezły pomysł. Ale nic większego, co siedzi przy dnie, jak ziemiojady.
Piotrze, dodaj że masz 2x mniejszy i 5x mniej charakterny gatunek Apisto niż te proponowane przez mnie. Wink Dalej się upieram, że klasa ciężka Apisto, jaką są atahualpy, barlowi czy norberti spokojnie dadzą radę z ziemkami pokroju mniejszych satanów, gujanek czy geophagusów. Wink
(25-02-2015, 16:40 PM)Topielec napisał(a): [ -> ]A to Fosso nie jest wiekszy od niektórych drapieżników? Nimbo czy Dimidio zawsze wydawały mi się mniejsze od Fossochromisa no i mniej ruchliweWink

Nie chodzi tylko o wielkość bo ta jest porównywalna jednak ja lubię obserwować ryby jak w akwarium są w stanie zachowywać się w miarę naturalnie, Fosso przy odpowiednim karmieniu będzie nadal sobąSmile.
Miałem kiedyś moje ulubione nimbo bo właśnie ich "drapieżny" sposób bycia mnie fascynuje, co z tego jak po kilku miesiącach ich żerowanie polegało na wypatrywaniu czy ktoś coś sypnie z "nieba" czy nie Tongue. Nadal uważam, że dla drapieżników, nie tylko z Malawi, potrzebne jest spore akwarium w którym można równolegle trzymać gatunki, które zapewnią przynajmniej okresową "dostawę" żarcia na które będą polowały. Weźmy dla przykładu takiego D. compressiceps, piękny drapieżnik, można mu stworzyć "łąkę" Valisnerii żeby było biotopowo i... co dalej, na kogo będzie ten drapieżnik polował? na granulki z "nieba" - bez sensu, mnie to nie bawi, mieć drapieżniki ale tylko z nazwy Sad
Ok rozumiem. Fajna polemika się wywiązała, to chcialem sprowokowaćSmile Bardzo podoba mi się zaproponowana przez Łukasza wizja trochę odbiegajacego od standardu akwarium z pielegniczkami i jakimś większym dodatkiem, ale w granicach rozsądku.

Filip, nie patrzyłem tak na to, ale masz dużo racji. Z drugiej strony, akwaria z dużymi rybami Malawi są z reguły nimi wypełnione po brzegi, a ciekawym rozwiązaniem wg mnie byłoby akwarium poświęcone jednemu gatunkowi i do tego coś małego dostarczajacego pożywienia. Jest to możliwe?
Witam, jeśli chodzi o Malawi to zawsze marzyło mi się akwarium z buccochromis nototaenia lub rhoadesi, samice w stadzie to miodzio, a samiec lub 2 samce to perła.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9