09-10-2011, 22:50 PM
Gdy dowiedzieliśmy się, że w sąsiedniej wsi mieszka sokolnik postanowiliśmy się wybrać. Po uzgodnieniu terminu (zeszła niedziela) pojawiliśmy się na miejscu. Spodziewałem się, że zobaczę ze 2-3 ptaki, i tyle. A p. Sławek, wraz z uroczą żoną Asią zajmują się 50 zwierzakami! Sokoły wędrowne, jastrzębie, pustułki, sowy, puchacze, syczki - szok ze stresem normalnie. Nie będę was tu zanudzał wszystkimi zdjęciami, ale kilka pokażę
Przepiękna samica Sokoła wędrownego:
Raróg górski:
Białozór, samiec:
Samica Jastrzębia Harrisa:
Słodkie maleństwo imieniem Desmond (mój absolutny faworyt ), Pustułka amerykańska:
I jego sąsiad(ka), Pójdźka:
Syczek (jakiś egzotyczny, nie znam dokładnej nazwy gatunkowej)
Puchacz:
Płomykówka:
A dziś mieliśmy przyjemność móc poobserwować ptaki w akcji, słowem "pojechaliśmy wypuścić ptaszka".
Desmond i wielka samica Białozora czekają na zapakowanie do samochodu:
Ta sama samica już w locie:
Lotniskowy (Sławek pracuje na lotnisku Pyrzowice) samiec Jastrzębia Harrisa - strasznie drze dzioba skubaniec
Sów nie puszcza się całkiem "wolno" - w tym wypadku od pudła, do pudła:
Zmarznięty puchacz wygląda jak stary, spasiony kocur:
I młody samiec sowy śnieżnej
To była wielka przyjemność. Nasze hobby jest wspaniałe (przynajmniej się tak nie marznie jak ja dzisiaj ), ale ptaki drapieżne zawsze onieśmielają swoją urodą i gracją. Coś fantastycznego
Przepiękna samica Sokoła wędrownego:
Raróg górski:
Białozór, samiec:
Samica Jastrzębia Harrisa:
Słodkie maleństwo imieniem Desmond (mój absolutny faworyt ), Pustułka amerykańska:
I jego sąsiad(ka), Pójdźka:
Syczek (jakiś egzotyczny, nie znam dokładnej nazwy gatunkowej)
Puchacz:
Płomykówka:
A dziś mieliśmy przyjemność móc poobserwować ptaki w akcji, słowem "pojechaliśmy wypuścić ptaszka".
Desmond i wielka samica Białozora czekają na zapakowanie do samochodu:
Ta sama samica już w locie:
Lotniskowy (Sławek pracuje na lotnisku Pyrzowice) samiec Jastrzębia Harrisa - strasznie drze dzioba skubaniec
Sów nie puszcza się całkiem "wolno" - w tym wypadku od pudła, do pudła:
Zmarznięty puchacz wygląda jak stary, spasiony kocur:
I młody samiec sowy śnieżnej
To była wielka przyjemność. Nasze hobby jest wspaniałe (przynajmniej się tak nie marznie jak ja dzisiaj ), ale ptaki drapieżne zawsze onieśmielają swoją urodą i gracją. Coś fantastycznego