Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: akwarium 375 litrów | obsada
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Nikaraguańskie też myślę fajny pomysł. Co do rocio, to są to ryby, które podczas tarła i opieki nad narybkiem pływają po całym akwa i nie respektują, że inne ryby mają swoje terytoria. Meekom to przeszkadza i niepewnie się czują. Nikaraguańskie to łagodniejsze ryby niż meeki, także tym bardziej uważam, że połączenie z rociami może nie być dobre.

Co do tego, że zależy na jakie ryby się trafi.. No tak, jeśli się trafi na ryby z hodowlanych odpadów, to one często nie mają już w sobie typowych dla danego gatunku zachowań. Tak samo jeśli się ma przerybienie w akwa lub za małe szkło, to agresja praktycznie nie występuje.
w poprzednich wątkach tutaj na forum właśnie znalazłem o tym łączeniu meeki z niebieskołuską

http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2424

i piszą że niby okej - no i na youtube baniaczek 300 l (niebieskołuskie, meeki, miodowe)



rocio z narybkiem



Tak se myślę że jak bym dobrze przedzielił dużym korzeniem to akwarium + porobił inne zakamarki to może szło by jakoś to pogodzić żeby w ostatecznośći trzymać 6 dużych ryb (po parze z każdego gatunku)


na start:

6 x Meeka  
6 x Niebieskołuska 
6 x Nikaraguańska

+ jakieś żyworódki
Na filmie baniak jest mały jeśli chodzi o dno i jest przerybiony. Policz dokładnie ile tam jest gatunków pielęgnic Wink Mówiłam, że w przerybionych baniakach agresja nie występuje, tak samo jak obrona terytorium itp. aspekty. Ja nie twierdzę, że rocio i meeki to nie ma sensu, za to mówię z doświadczenia że może być trudno. Jeszcze raz zobacz film który dałeś, ten z narybkiem. Uważasz, że rybom w tym baniaku jest dobrze? Rocio robią co chcą, reszta ryb bez terytorium wisi pod taflą wody i stara się nie rzucać się w oczy. Jeśli baniak jest dobrej wielkości, z dobrymi rewirami i odpowiednią obsadą to ryby bronią swoich terytoriów a nie uciekają w kąt Wink
zgadza się jak dla mnie to też za dużo tam tych pielęgnic, na drugim filmie widać że meeki zapędzone w góne partie wody. Mój baniak litrażowo netto wyjdzie trochę więcej niż ponad 380 litrów. Dlatego też nie chcę popełnić błędu w obsadzie żeby później tego nie żałować stąd zależy mi żeby dobrze to rozplanować.

A co sądzisz na start o takiej obsadzie?

6 x Archocentrus multispinosus

6 x Hypsophrys nicaraguensis

6 x Thorichthys meeki

+ jakieś żyworódki 

i są jakieś przydenne rybki z ameryki centralnej które by się nadały do takiego akwa?
Mam rocio z meekami i jest spokój,więc tak jak ktoś napisał zależy to od ryb. Meeki są F1. 
Litrażowo nie zawsze musi to być wielki baniak, najważniejsze są jego proporcje, wielkość dna, długość akwa itd. Na start, czyli cały czas masz na myśli młodziutkie sztuki i czekanie aż dobierze się parka z każdego? Ta obsada może być fajna. Zbuduj od razu wyraźne rewiry dla ryb, kryjówki, groty. Ale też nie za dużo bo ryby chętnie to wykorzystają i ciągle się będą chować Smile Co do dennych, nie ma nic z CA ale pewnie ktoś tu poleci zbrojnika niebieskiego bo "sobie poradzi". Ja tam bym go nie pchała do tego akwa. Ryby które wymieniłeś też zajmują dolne partie szkła (szczególnie nikaraguańskie), przekopują piasek. Do regulacji ilości narybku wystarczą same pielęgnice nawzajem oraz właśnie żyworódki (chociażby mieczyki w haremach).

Petie, swoje meeki masz od niedawna a jako ciekawostkę, to powiem Ci, że masz rodzeństwo moich meek Wink Baniak masz zagracony, ryby dorosłe, może w tej chwili jeszcze jakoś to funkcjonuje. Poczekaj aż zaczną Ci się wycierać wszystkie pary Smile Poza tarłem i wyprowadzaniem młodych rocio to bardzo fajne ryby, które nikomu nie wadzą.
Tak jest po 6 młodych sztuk każdego gatunku - docelowo chciałbym zostawić po dobranej parze każdego z nich.
1. Zwinniki ogonopręgnie są podobne do astyanaksów tylko na pierwszy rzut oka - w rzeczywistości to kompletnie inne ryby. Astyanaksy są agresywniejsze, silniejsze, pływają zawsze w stadzie (chyba, że samice się biją i obejmują terytoria o.O ) i zdecydowanie lepiej radzą sobie w towarzystwie nawet najsilniejszych pielęgnic.

2. andego, obserwuj jak będzie się układało w Twoim zbiorniku, bo czasem zmiana obsady może wywołać więcej szkód niż pożytku (zyyys to potwierdzi Wink ). Poza tym pielęgnice takie jak T. meeki  czy Rocio często i gęsto w porze suchej (a więc i wtedy, gdy się rozmnażają) zostają uwięzione w płytkich, małych stawach, gdzie zagęszczenie populacji jest niemiłosierne. Ba, niektóre większe jeziora w dolnym biegu systemu Usumacinta-Grijalva (tam, gdzie żyją Meeki, Rocio i wiele innych znanych nam pielęgnic) takie jak Lago de Las Illusiones czy Laguna Catazaja to miejsca, gdzie ryb są całe masy. Być może dlatego w akwarium przy tzw. przerybieniu jest spokój - i wcale nie jest to dla ryb nienaturalna sytuacja. Oczywiście nie namawiam do wciskania meek do 100 litrów "na kilogramy", wręcz przeciwnie, dobieranie obsad w CA to delikatna sprawa, o czym pisała już mei. Niemniej sugeruję ostrożność przy redukowaniu populacji akwariów z tymi rybami, bo czasami to po prostu jest niepotrzebne. Każde akwarium rządzi się swoimi prawami.
Dokładnie zobaczę jak się będzie rozwijać sytuacja  Smile Mam słabość do Niebieskołuskich już kiedyś je miałem - piękne ryby, ale jednak nie zaryzykuję bo czort wi na jak charakterne osobniki trafię, a obsada o której pisałem też zapowiada się interesująco tym bardziej że jeszcze nigdy tych rybek nie hodowałem Smile
Co byście mi poradzili w kwestiach wyposażenia:

1. Jakie oświetlenie pod ten biotop i do baniaczka o tych wymiarach?
2. Jakie podłoże ? Piasek i kamienie? I skąd najlepiej sobie to zorganizować?
3. Korzenie sobie załatwie z pobliskiej zaporówki
4. Jakie tło ?
5. Optymalny filtr napowietrzacz i grzałka?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7