Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Amatitlania siquia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Nie przy takiej ilosci ryb w tak malym akwa , reszta jest mozliwa ale z mala obsada.
My, jako akwaryści hobbyści (a nie handlarze) powinniśmy dbać o to, by ryby mogły pokazać swoje piękno i zachowania. W takim szkle tego nie zaobserwujesz, a jedynie zaserwujesz im stres, co widać nie jest byle gadaniem- patrz na zachowanie swojego samca.

Chwalisz się 150młodymi podczas gdy te ryby właściwie są pozbawiane naturalnych zachowań. Zalejesz rynek kolejnymi głupimi zebrami. Chociaż tyle, że te młode jeszcze pływają z samicą...

Takie praktyki nie są tolerowane na forum. My dbamy o ryby, a nie tylko je rozmnażamy.
Zastanawia mnie jeden fakt , dlaczego nie sluchacie i nie chcecie sluchac wrecz czy tez czytac tego co chce ktos inny przekazac. Piszecie , zachowaniu , macie swoje doswiadczenia , ale nie przyjmujecie do wiadomosci czegos co jak dla was odbiega od normy. Wczesniej z wieloma takimi sytuacjami spotkalem sie na discusforum. Przeraza mnie wasza nietolerancja i brak jakiegokolwiek zrozumienia dla innych . Na forum paletkowym rowniez bylo slychac 50 litrow to minimum dla paletki , musi byc to , musi byc tamto , okazalo sie , ze wielu doswiadczonych paletkomaniakow udowodnilo , ze mozna wiele i bez szkody dla swoich podopiecznych. Zapominacie o tym , ze nie kazdy ma czas , ma miejsce na postawienie jeszcze jednego baniak wiekszego by wychowac mlode w innych warunkach . Powiedzcie mi w takim razie dlaczego obca dla was jest Tolerancja i umiejetnosc wysluchania innego akwarysty , tylko wasze wiadomosci sa dobre i co najgorsze niepotwarzalne. Jak dla mnie to porazka nie chcialem tego pisac , ale proba rozmowy sprowadzana jest do Sluchaj ! i nic po za tym. Macie za nic doswiadczenia innych ? Zastanawia mnie jeszcze jeden faky wielokrotnie pisano tu o ilosci odchowywanego narybku , czyzby stonowilo to jakis problem dla niektorych ?
Doświadczenia innych? Cóż to za doświadczenia? Kto więcej młodych wychowa kosztem czegoś tam...? 

Cytat: Zapominacie o tym , ze nie kazdy ma czas , ma miejsce na postawienie jeszcze jednego baniak wiekszego by wychowac mlode w innych warunkach

Nie masz warunków- nie masz ryb, proste.

My, jako poprawni akwaryści nie możemy przejsć obojętnie obok męczenia ryb. Tak jak miłośnik psów nie przejdzie obojętnie obok Kajtka na 2m łańcuchu przy budzie.
I nie chodzi tutaj o brak tolerancji, a o zdrowy rozsądek. 
Nie bede juz wiecej komentowal , to jest juz ostatni raz. Rzeczywistosc wyglada tak , ze kazdy akwarysta stara sie jak moze by zrobic jak najwiecej dla swoich pupili , ale zycie to nie jest bajka i sprowadza nas do sytuacji , gdzie musimy sie dostosowac. Pisanie o rzeczach , ktore sa oczywiste to jedno , a drugie to zycie i mozliwosci. Nie ma takiego akwarysty , ktory robi cos idealnie , a jedynie stara sie aby bylo jak najlepiej. Pisanie o ilosci wykazuje , ze komus to musi przeszkadzac , ale gdybym pozostawil je w malym akwa , bez codziennej obslugi , na pewno byloby tym osobom lzej gdyz zadna by sie nie uchowala Smile
(22-03-2015, 17:28 PM)Ryszard Ff napisał(a): [ -> ]Zastanawia mnie jeden fakt , dlaczego nie sluchacie i nie chcecie sluchac wrecz czy tez czytac tego co chce ktos inny przekazac. Piszecie , zachowaniu , macie swoje doswiadczenia , ale nie przyjmujecie do wiadomosci czegos co jak dla was odbiega od normy. Wczesniej z wieloma takimi sytuacjami spotkalem sie na discusforum. Przeraza mnie wasza nietolerancja i brak jakiegokolwiek zrozumienia dla innych . Na forum paletkowym rowniez bylo slychac 50 litrow to minimum dla paletki , musi byc to , musi byc tamto , okazalo sie , ze wielu doswiadczonych paletkomaniakow udowodnilo , ze mozna wiele i bez szkody dla swoich podopiecznych. Zapominacie o tym , ze nie kazdy ma czas , ma miejsce na postawienie jeszcze jednego baniak wiekszego by wychowac mlode w innych warunkach . Powiedzcie mi w takim razie dlaczego obca dla was jest Tolerancja i umiejetnosc wysluchania innego akwarysty , tylko wasze wiadomosci sa dobre i co najgorsze niepotwarzalne. Jak dla mnie to porazka nie chcialem tego pisac , ale proba rozmowy sprowadzana jest do Sluchaj ! i nic po za tym. Macie za nic doswiadczenia innych ? Zastanawia mnie jeszcze jeden faky wielokrotnie pisano tu o ilosci odchowywanego narybku , czyzby stonowilo to jakis problem dla niektorych ?

Mówisz o patrzeniu na doświadczenia innych, masz żal że nikt z nas nie patrzy na Twoje doświadczenia, nie zastanawia się czy nie jest to dobry kierunek.. Nikt się nie zastanawia bo to co robisz nie jest naturalnym kierunkiem po prostu a sztucznym podtrzymaniem życia. Zastanów się za to proszę Ty nad naszymi słowami, nad naszym doświadczeniem. Na tym forum też niejeden paleciarz pokazywał, że da się odchować małe zdrowe i piękne paletki na piachu, syfie i z rodzicami na pokładzie. Tłumaczysz że bez podłoża jest łatwiej i mniej czasu zajmuje to dla Ciebie. Mylisz się. Spróbuj kiedyś odchować narybek na syfie. To nie zabiera praktycznie żadnego czasu, dodatkowo wręcz ułatwia odchów. Filas o tym też pisał, Ruki. Narybek chętnie odżywia się detrytusem, w naturze narybek przecież w ten sposób się właśnie odżywia, jest do tego przystosowany po prostu. Kiedy z czystego szkła przerzuciłam malutkie meeki do normalnego szkła aż odetchnęłam. W czystym szkle musiałam codziennie dbać o dno, odsysać resztki jedzenia które bez podłoża i żyjących tam bakterii po prostu gniły i zagrażały maluchom. Także w pustym sterylnym szkle miałam codzienne zabawy z mini podmiankami i odsysaniem resztek, karmienie ze 4x dziennie po troszku pod pyski. Codzienny pakiet czasochłonnych zabaw. Jak przerzuciłam maluszki do normalnego baniaka to cała czasochłonna zabawa się skończyła. Karmię 2x dziennie jak leci, resztę dojadają z detrytusu i glonów. Są cały czas pięknie najedzone, brzuszki pękate, rosną i rozwijają się wzorcowo. Ja tego baniaka nie czyszczę, nic nie odsysam, teraz planuję normalną małą podmiankę standardową taką co 2 tyg co robię w każdym szkle. Także porównując normalny baniak z syfem i podłożem a sterylniak, to w sterylniaku mnie męczyło to, że ciągle musiałam przy nim coś robić za to tutaj tylko obserwuję jak rybki rosną i uczą się samodzielnie żerować.

Mówisz wiele teraz o tolerancji do czyichś poglądów i doświadczenia. Zacznij od siebie, spróbuj przynajmniej raz zrobić tak jak my tu proponujemy. Odchowaj narybek na syfie razem z rodzicami. Pokaż że też jesteś otwarty na wiedzę innych i tolerancyjny Smile Bo my tutaj już próbowaliśmy odchowu na gołych szkłach i mamy porównanie po prostu.


PS. Wiesz czemu często dzieje się tak że narybek w pewnym momencie jest zjadany przez rodziców bo oni chcą przystąpić do nowego tarła? Właśnie dlatego, że sami jako piksle nie byli wychowywani przez umiejących to robić oboje rodziców i z całego instynktu i zachowań typowych dla pielęgnic pozostała im tylko chęć do rozmnażania się. Pielęgnice to ryby które jak ich nazwa wskazuje, umieją dobrze opiekować się swoim narybkiem. Jeśli narybek się im zabiera w całości, jeśli brakuje im jakichkolwiek wrogów czy bodźców dzięki którym uczą się bronić swoich małych, to jak ich narybek ma się tego nauczyć i jak w przyszłości jako już dorosłe ryby mają mieć umiejętność dbania o swoje młode? Jeśli więc wychowujesz młode ryby bez obojga rodziców, bez piachu, bez wrogów, bez kryjówek, niestety ale maluchy Twoje w przyszłości same nie będą dobrymi rodzicami. Owszem może po iluś tarłach zaczną rozumieć i zaczną jednak dbać dłużej o młode ale jeśli ich nowy właściciel będzie robił tak jak ty, to już kolejne młode na bank same już nie staną się dobrymi rodzicami. I w taki właśnie sposób potem ze sklepu bierzemy ryby u których nijak można obserwować naturalne zachowania pielęgnic.

(22-03-2015, 18:00 PM)Ryszard Ff napisał(a): [ -> ]Nie bede juz wiecej komentowal , to jest juz ostatni raz. Rzeczywistosc wyglada tak , ze kazdy akwarysta stara sie jak moze by zrobic jak najwiecej dla swoich pupili , ale zycie to nie jest bajka i sprowadza nas do sytuacji , gdzie musimy sie dostosowac. Pisanie o rzeczach , ktore sa oczywiste to jedno , a drugie to zycie i mozliwosci. Nie ma takiego akwarysty , ktory robi cos idealnie , a jedynie stara sie aby bylo jak najlepiej. Pisanie o ilosci wykazuje , ze komus to musi przeszkadzac , ale gdybym pozostawil je w malym akwa , bez codziennej obslugi , na pewno byloby tym osobom lzej gdyz zadna by sie nie uchowala Smile

Proszę nie zamykaj się na wszystko i czytaj ze zrozumieniem co tu do Ciebie piszemy. Każdy z nas tu piszących odchowywał narybek bez codziennej obsługi, na syfie itd i właśnie cały czas o tym do Ciebie piszemy, że to jest łatwiejsze, naturalniejsze i super skuteczne. Nikogo z nas nie cieszy śmierć ryb, nikomu z nas nie zależy aby Tobie narybek nie przeżył a jest dokładnie na odwrót. Piszemy z własnych doświadczeń i pokazujemy Ci że właśnie narybek na syfie i piachu super żyje i serio to nie jest raptem kilka sztuk które ledwo uszły z życiem. Są to normalne spore ilości zdrowego narybku.
Mialem nie pisac , ale Smile Czy takie rozwiazania proponowane przez ciebie sa rowniez zgodne z tym co tak meznie opisujesz i bronisz ?
RE: Jak przenieśc młode do kotnika
Zlokalizuj gdzie one idą spać i zaatakuj wężem w nocy Smile Zapal światło normalnie w baniaku i szybko zassij młode. Uda się na 100%. Tylko co potem zamierzasz zrobić z młodymi?
Nie przyjmij tego jako zlosliwosc , jest to jedynie potwierdzenie tego co napisalem . W zyciu dostosowujemy sie do sytuacji i staramy sie aby bylo tak jak w najmniejszym stopniu szkodliwe dla naszych pupili.
(22-03-2015, 18:31 PM)Ryszard Ff napisał(a): [ -> ]Mialem nie pisac , ale Smile Czy takie rozwiazania proponowane przez ciebie sa rowniez zgodne z tym co tak meznie opisujesz i bronisz ?  
RE: Jak przenieśc młode do kotnika
Zlokalizuj gdzie one idą spać i zaatakuj wężem w nocy Smile Zapal światło normalnie w baniaku i szybko zassij młode. Uda się na 100%. Tylko co potem zamierzasz zrobić z młodymi?
Nie przyjmij tego jako zlosliwosc , jest to jedynie potwierdzenie tego co napisalem . W zyciu dostosowujemy sie do sytuacji i staramy sie aby bylo tak jak w najmniejszym stopniu szkodliwe dla naszych pupili.

Myślałam że cały czas rozmawiam z dorosłym człowiekiem a nie z dzieckiem ale widzę, że się mylę Big Grin Kolega tam pytał jak odessać. Powiedziałam mu sposób ale zapytałam po co chce to robić. Nie napisałam mu że to pochwalam, czy coś ale zapytałam go po co chce to zrobić. Czego tu nie rozumiesz? Jak to się ma do tego co Ty robisz u siebie i do naszej dyskusji tutaj? Brakuje Ci argumentów i zaczynasz się rzucać jak małe dziecko, szok. Ochłoń, przeczytaj na spokojnie wszystkie posty tutaj, nie tylko te moje i skończ ataki a zacznij myśleć i wyciągać wnioski właśnie po to aby, jak sam o tym piszesz, najmniej szkodzić swoim pupilom.
Pisze przeciez , ze nie traktuj tego... Smile a ty nadal . Ja juz skonczylem rozmowe. Co do wieku to pewnie ja dluzej zajmuje sie akwarystyka jak ty jestes na tym swiecie , ale to juz szczegol Smile
(22-03-2015, 18:43 PM)Ryszard Ff napisał(a): [ -> ]Pisze przeciez , ze nie traktuj tego... Smile a ty nadal . Ja juz skonczylem rozmowe. Co do wieku to pewnie ja dluzej zajmuje sie akwarystyka jak ty jestes na tym swiecie , ale to juz szczegol Smile
Wniosek z tej długaśnej dyskusji jest taki, że cienka warstwa piasku na dnie w niczym by nie zaszkodziła, a miałbyś okazję zobaczyć to, z czego słyną pielęgnice z plemienia Heroini - karmienie młodych poprzez rozgrzebywanie dna brzuchem. Dla mnie to widok wart każdych pieniędzy i % odchowanego potomstwa!
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14