Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Amatitlania siquia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Ja bym zostawił jeszcze je razem, opieka nad młodymi to świetna obserwacja.
Nie ma potrzeby oddzielania młodych od rodziców. Killer na zewnątrz, ale ma gołębie serce gdzieś pod tymi paskami Big Grin
Oki i dzieki za podpowiedz Smile
Na chwile obecna nie zanotowalem strat , a mlodziez polyka wszystko co wpadnie do akwa Smile
Piękne barwy. I ciekawa lepianka w tle Big Grin
To cos podobne do kokosa to piaskowiec - zdal egzamin , gdyz wlasnie tam rybcie zlozyly ikre i przez dobry tydzien opiekowaly sie nia Smile
Bardzo piękne barwy Wink Zupełnie inne niż hodowlanych A.nigrofasciata.
(10-03-2015, 12:15 PM)Mesjah napisał(a): [ -> ]Bardzo piękne barwy Wink Zupełnie inne niż hodowlanych A.nigrofasciata.

Dlatego masz szanse sobie je wymienić Smile albo jak nie masz co już wymieniać to zdobyć nowe doświadczenie z czystymi zebrami Wink
Mam je i są super ! A te kolory ... miodzio.
Zaczyna robic sie tloczno w moim akwa , male rosna pozostawilem z nimi samice , gdyz samiec zaczal obijac swoja wybranke serca. Zastanawiam sie czy juz nie zaczac ich sprzedawac Smile
W baniaku bez podłoża, kamoli, miejsc gdzie można się schować itd to ja też bym ześwirowała i zaczęła tłuc partnera. Szkoda, że te ryby tak u Ciebie żyją. Nabyłeś jedną z jedynych dwóch dorosłych parek jakie były w Polsce, drugą parkę mam ja. Przykro mi teraz patrzeć na to do jakich warunków trafiły w dodatku za moim pośrednictwem ;/
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14